Mieszkanka: nie przysłano do mnie karetki, bo myślano, że jestem pijana...
– Czy możliwe, by dyspozytor pogotowia zbył potrzebującą osobę stwierdzeniem, że dzwoni pod wpływem alkoholu – tak twierdzi mieszkanka Knybawy. Gdy do szpitala przewiozła ją córka, zdiagnozowano napadowe migotanie przedsionków. Kobieta poprosiła o alkomat. Wynik: 0.00 promila alkoholu we krwi. Przedstawiciel firmy świadczącej usługi ratownictwa medycznego twierdzi, że wszystko odbyło się zgodnie z procedurami.
08.06.2017 07:17
4