Dlaczego karetka pomyliła drogę do potrzebującej pomocy? Ratownik: „nie jesteśmy święci, nasza czujność została uśpiona”
16 stycznia karetka pogotowia pobłądziła w Bałdowie. Zamiast na nową ul. Miłosza w Tczewie pojechała do ościennej miejscowości. Kilka tygodni po tym incydencie personel firmy Falck Medycyna odpowiedzialnej za ratownictwo medyczne przyznaje: „nie jesteśmy święci, nasza czujność została uśpiona”. Jednocześnie zapewniają, że feralny kurs nigdy by się nie przydarzył, gdyby nie centralny system wspomagania, którego od początku nie darzą zaufaniem. Tczewski przypadek wyciągnął na światło dzienne wady teleinformatycznego systemu, który miał być gwarantem szybkich i sprawnych interwencji na terenie całego kraju.
15.02.2018 07:52
5