Burmistrz Gniewu mówi pas. Odejdzie albo po referendum, albo za 2,5 roku
- Są pewne granice wytrzymałości. Przez ostatnie półtora roku dużo się działo. Śmierć najbliższego współpracownika, pochowałam oboje rodziców, wiele rzeczy zwaliło się na moją głowę – mówi Maria Taraszkiewicz – Gurzyńska. Na temat zbliżającego się wielkimi krokami referendum oraz zarzutów stawianych przez politycznych przeciwników rozmawiamy z burmistrz Gniewu.
14.04.2016 14:27
8