Interwencje

TCZEW. Otrzymaliśmy niepokojące sygnały niezadowolonych pasażerów przewoźnika regionalnego ARRIVA nr 50, który wykonuje transport pasażerski na odcinku Tczew – Gdańsk. Klienci najbardziej skarżą się na niedogodne dni i godziny otwarcia punktu kasowego, który mieści się w budynku, gdzie dawniej znajdowała się placówka Poczty Polskiej. Jeden z klientów narzekał też na punktualność autobusów, drogie bilety i częste podwyżki.

Tczew Od Nowa podzielił się na swoim profilu Facebook'owym propozycją rozwiązania problemu wysp, które znajdują się na ul. Jedności Narodu. Jak już kiedyś podawaliśmy, kierowcy omijają je nie zwalniając, czym powodują zagrożenie. Niestety do tej pory nikt z władz ani ze służb nie pochylił się nad tym.

Do naszej redakcji zgłosił się czytelnik - Marcin T. z prośbą o interwencje w jego sprawie. Jak twierdzi, został oszukany przez mieszkańca naszego miasta podczas sprzedaży/wymiany samochodów.

Wracamy do tematu dotyczącego sporu prawnego o to, gdzie na terenach przeznaczonych na poszerzony cmentarz komunalny można chować zmarłych. Zdaniem państwa Kajtek, którzy posiadają pole uprawne granicząc z cmentarzem (polew Rokitkach) oraz Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku - pracownicy Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie robią to zbyt blisko ich granicy.

TCZEW Pan Stanisław Mazurek, mieszkaniec gminy Tczew w piątek, 8 stycznia ok. godziny 12 protestował przeciwko, jego zdaniem krzywdzącej go decyzji Sądu Rejonowego, której efektem było nałożenie na niego najpierw dotkliwej grzywny, a później 5 dni więzienia. Sędzia Rafał G. Zasądził wobec pana Mazurka karę za obrazę sądu.

TCZEW. Ponad tydzień na korytarzu jednego z bloków przy ul. Tetmajera leżał położony, oparty o ścianę krzyż, przypominający cmentarny. Ponad 2-metrowy krzyż przypomina, jakby ktoś go ukradł lub po prostu zabrał z cmentarza.

Droga, która kiedyś była drogą publiczną zamieniła się w ścieżkę rowerową. Powstał problem kto ma prawo się nią poruszać. Rowerzyści złym okiem spoglądają na rolników, którzy mają obok pola, a rolnicy nie mogą zrozumieć dlaczego pozbawiono ich drogi dojazdowej do upraw.

Artur Sasinowski z Pelplina urodził się z jedną nogą krótszą, w której zabrakło panewki biodrowej. Gdy Artur się urodził nie wiadomo było nic o tej wrodzonej wadzie. Od kiedy wyszła ona na jaw jego rodzice walczą o to, by Artur mógł normalnie chodzić, uprawiać sport, po prostu cieszyć się życiem jak każdy nastolatek. Były i są prowadzone zbiórki na operacje dla Artura.

Dudnienie, hałas wczesnym rankiem lub wieczorem. Wszystko przez tzw. klawiszowanie studzienek kanalizacji przeciwdeszczowej. Ul. Jasia i Małgosia na os. Bajkowe jest wąska i zatłoczona, co potęguję efekt podskakiwania żeliwnych pokryw. Mieszkańcy mają już dość tych hałasów, co jedna z mieszkanek wyraźnie nam zasygnalizowała.

GM. TCZEW. Pozornie wszystko wydaje się w porządku. Piękny poniemiecki zabytkowy pałac w Łukocinie. Widać dobrze, że niedawno odnowiono wspaniały zabytek. Do tego zadbane mieszkania i oczyszczalnia z nowoczesnymi instalacjami. Niestety ten ostatni element nie jest dokładnie taki jak się prezentuje na zewnątrz. Ekologiczne szambo zdążyło dać się we znaki 30 osobom (9 rodzin) mieszkającym w pałacu, a raczej obecnie zabytkowej kamienicy. Smród i ciągłe problemy z kanalizą – ot codzienność tutejszych rodzin.