piątek, 19 kwietnia 2024 09:33
Reklama

Ekspresem przez historię tczewskiej kolei

Obchodzony 25 listopada Dzień Kolejarza stał się pretekstem, by przybliżyć dzieje kolei w Tczewie. Zatem poznajmy jej początki.
  • Źródło: Fabryka Sztuk
Ekspresem przez historię tczewskiej kolei

Kolej żelazna do Tczewa dotarła w XIX wieku. Było to jedno z najważniejszych wydarzeń w historii miasta, które wywarło olbrzymi wpływ na jego rozwój, widoczny do dnia dzisiejszego. Nieprzypadkowo Tczew znalazł się na trasie kolei, a konkretnie Pruskiej Kolei Wschodniej. Samborowy gród od zawsze leżał na skrzyżowaniu szlaków kupieckich i handlowych. To właśnie dlatego pruscy inżynierowie zdecydowali, że przejście linii kolejowej przez Wisłę będzie miało miejsce w Tczewie. Pamiętajmy, że dla Prus ważny był przede wszystkim aspekt militarny kolei i z tego względu przy podjęciu wspomnianej decyzji brano pod uwagę również odległość od rosyjskiej granicy oraz bliskość Gdańska. Ostateczna decyzja zapadła 14 stycznia 1845 roku. Miała ona bardzo dalekosiężne skutki dla miasta, które dzięki temu dokonało prawdziwego skoku rozwojowego. Ezekiel Caro, ówczesny rabin tczewskiej gminy żydowskiej, ale także urzędnik i kronikarz miasta tak opisywał tamten okres: „Dla Tczewa zaczęły się nowe czasy wraz z tymi wielkimi budowlami (…) najlepsi fachowcy w dziedzinie architektury i nauk technicznych zamieszkali tutaj, najwyższe zainteresowanie najbardziej znaczących w naszych czasach inżynierów budowalnych i fachowców w wodnym budownictwie skupiło się wokół dzieła powstającego w naszym mieście. To zgromadzenie odbiło się korzystnie na dobrobycie mieszczaństwa (…)”.

Najbardziej widocznym i spektakularnym elementem tych wszystkich działań był oczywiście most tczewski. Jednakże całokształt prac związanych z budową Pruskiej Kolei Wschodniej obejmował również inne inwestycje. Sytuacja w naszym mieście była szczególna, ponieważ poza pracami związanymi z powstającą linią kolejową musiały mieć miejsce szeroko zakrojone działania związane z zagadnieniami hydrotechniki na obszarze dolnego odcinka Wisły. Tymi problemami zajmowała się specjalnie w tym celu powołana Królewska Komisja Budowy Mostów na Wiśle i Nogacie, której siedzibę ulokowano  w Tczewie. Budowa linii kolejowej, mostu oraz dworca wpłynęła na wygląd miasta oraz jego najbliższej okolicy. Kompletnie zmieniły się północne peryferie Tczewa –  wzgórze Samayte oraz pamietający średniowiecze Kanał Młyński; zostały one przekształcone w plac budowy pod przyszły most oraz dworzec.

W mieście zaczęły powstać fabryki, które przygotowywały elementy do budowy przeprawy na Wiśle. W okolicy współczesnej galerii handlowej i dworca PKP, w 1847 roku, powstała Królewska Przygotowalnia Elementów Stalowych. Ponadto w pobliskiej Knybawie uruchomiono cegielnię.  W późniejszym okresie, już po uruchomieniu pierwszej linii, nastąpiły kolejne inwestycje kolejowe, m.in. w latach 70. XIX wieku powstała parowozownia (przy współczesnej ulicy Gdańskiej w pobliżu wiaduktu 800-lecia Tczewa im. Macieja Płażyńskiego). Wszystkie te inwestycje, nawet jeśli przełożymy je na współczesne standardy, powstawały w iście ekspresowym tempie.

Niezwykle ważną datą w całej historii kolei w Tczewie jest rok 1852, a konkretnie 19 dzień lipca tegoż roku. Wówczas to do naszego miasta, torami pod współczesnym wiaduktem na ulicy Wojska Polskiego, wjechał pierwszy pociąg ciągnięty przez parowóz o nazwie „Drache” (z niem. „Smok”). Od XIX wieku stało się więc nasze miasto niezwykle ważnym węzłem kolejowym. Tak było przez kolejny dziesięciolecie, tak jest i teraz. Nie bez przyczyny bowiem Tczew nazywany jest „miastem kolejarzy”.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama