piątek, 19 kwietnia 2024 09:18
Reklama

Alkohol, dudniąca muzyka i wyjątkowo uciążliwi sąsiedzi

TCZEW. Blok po dawnym hotelu przy ul. Tetmajera 3 na os. Czyżykowo w Tczewie jest typową poperelowską zabudową. Siermiężny beton, mnóstwo małych mieszkanek, ułożonych w długich korytarzach... Sposób podejścia części mieszkańców jest także postpeerelowski: „wszystkich czyli nikogo, a już na pewno nie moje”. Stąd trudno się dziwić, że ledwo odremontowana klatka jest zalana płynami, na ścianach widnieje mnóstwo bazgrołów, a drzwi są nadpalone przez piromanów, którym zapewne przeszkadzały. Do tego jedni z najemców notorycznie zalewają sąsiada z dołu, który jest już na skraju wytrzymałości.
Alkohol, dudniąca muzyka i wyjątkowo uciążliwi sąsiedzi

Autor: Fot. W. Mocny

Do szerokiego wachlarza „atrakcji” możemy dodać także psy, załatwiające swoje potrzeby na klatkach schodowych.

Nie ma na to zgody!

Blok składa się z 85 mieszkań. Połowę stanowią lokale własnościowe, reszta otrzymała przyznane mieszkania socjalne z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Cały budynek administracyjnie podlega pod Tczewskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego.

Jak opisują mieszkańcy, normą w bloku są „odwiedziny” i wystawanie na klatce podpitych, hałaśliwych grupek. Z głośników płynie dudniąca muzyka, leje się alkohol, a pety lądują gdzie popadnie. Latem jeszcze jakoś da się to wytrzymać, gorzej z zimą, gdy wszyscy się schodzą...

Pan Michał z bloku przy ul. Tetmajera 3 jest zwykłym, starszym mieszkańcem, jednak nie godzi się na rzeczywistość, która go spotkała. Oprócz tego, że denerwuje go bezmyślny wandalizm i nieliczenie się z innymi przez co niektórych, ma także nieszczęście mieszkać pod uciążliwymi lokatorami.

- Moje problemy z sąsiadem zaczęły się w lutym 2019 r. - relacjonuje. - Sąsiad, a właściwie sąsiedzi na górze mieli akwarium, które im pękło lub zbiło się. W miskach zebrałem ok. 50 litrów wody, która lała się szerokim strumieniem z sufitu! Mam do dziś wszędzie zacieki. Niech pan popatrzy na te ściany! Do tego ta wilgoć... Sąsiedzi nieustannie przenoszą meble, pukają i stukają do tego puszczają głośną muzykę! Nie tylko mi działają na nerwy. Inni sąsiedzi też nie mogą już tego znieść. Raz ktoś wyłamał drzwi „tym utrapieńcom”. Teraz mają wejście zabite płytą. Sąsiad nie jest ubezpieczony. Dodam tylko, że zalał mi też łazienkę. Do dziś w moim mieszkaniu utrzymuje się wilgoć.

Wielokrotne zalewanie sąsiada...

Kim są główni winowajcy?

(...)



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
rysio 20.09.2019 20:25
to ten ariel narkoman z tetmajera 3 ?

obserwator 19.09.2019 14:05
straszne ze tak można nie szanowac miejsca gdzie sie mieszka... a za tych lokatorów niech sie lepiej MOPS weźmie, bo na razie nie widac zadnych efektów a sa TO STARZY, NIEDOŁEZNI LUDZIE Z PROBLEMAMI...

Getto 19.09.2019 08:53
Polska kocha swirow

Zarząd 19.09.2019 03:58
Zapraszam autora artykułu na ulicę Saperską 11/8. Tak dla porównania. Szczegóły na miejscu.

Sasiadka 18.09.2019 20:06
U Was psy sikają i ***ą a u mnie lokator!! pozdrawiam Pana Wojtka C. bydło jest i było i robią to wszystko u siebie ah żal mi tych "ludzi" mój kot nawet wie gdzie trzeba się załatwiać.

Reklama