piątek, 26 kwietnia 2024 01:47
Reklama

Po Kuchennych Rewolucjach. Właścicielka: to było potrząśnięcie człowiekiem. Pojawiły się nawet łzy...

Magda Gessler zakończyła kuchenną rewolucję w restauracji przy ul. Gdańskiej w Tczewie. - Samo spotkanie z panią Gessler to duże przeżycie. To było takie potrząśnięcie człowiekiem – przyznaje Joanna Szczepańska, właścicielka „Kociewskiego jadła”. Za kilka tygodni restauratorka wróci, by przekonać się czy wprowadzone zmiany są realizowane, a dania przyrządzane zgodnie z jej wytycznymi. Czy z Tczewa wyjedzie zadowolona?
Po Kuchennych Rewolucjach. Właścicielka: to było potrząśnięcie człowiekiem. Pojawiły się nawet łzy...
Dzielne panie z „Kociewskiego jadła” już po nagraniu. Joanna Szczepańska (pierwsza z lewej) cieszy się, że zdecydowała się na tak odważny krok w swoim życiu.

Autor: (KU)

Druga tczewska restauracja poddała się „Kuchennym rewolucjom” w ramach popularnego telewizyjnego show. Od 3 do 6 grudnia ekipa TVN zbierała materiał filmowy, który posłuży do przygotowania jednego z odcinków 19. sezonu, planowanego do emisji wiosną 2019 r. 

„Nie bałam się kociewskości”

Pomijając uroczystą, finałową kolację, która odbyła się w czwartek, pierwsi klienci mieli okazję wejść do lokalu w niedzielę. Na własne oczy i usta mogli przekonać się czym zakończyła się metamorfoza zaproponowana przez Magdę Gessler i jakie dania wymyśliła dla „Kociewskiego jadła” słynna restauratorka. Oprócz nazwy i menu zdecydowanie zmienił się wystrój lokalu, na bardziej kolorowy, radosny, regionalny. 

- Nie bałam się tej kociewskości. Gdy kilka miesięcy temu przejęłam Pierogarnię sama zaczęłam malować w restauracji kociewskie wzory i bardzo chciałam pójść w tym kierunku. Bałam się, że pani Magda będzie chciała to zmienić - mówi właścicielka. - Okazało się jednak, że podświadomie wyczuła moje zamiary. Gdy przyszła do nas ekipa dekoratorska wiedziałam już, w którym kierunku będą chcieli pójść. 

Osobliwym przeżyciem dla każdego właściciela jest zmierzenie się charakterem i wymaganiami gwiazdy TVN. Jak tczewianka wspomina minione cztery dni? (...)


 


Podziel się
Oceń

Reklama