sobota, 27 kwietnia 2024 04:32
Reklama

Czy modyfikowana żywność szkodzi?

TCZEW. Przegłosowane stanowisko Rady Powiatu dot. żywności modyfikowanej genetycznie (GMO) było wyrazem poparcia dla przyjętej uchwały Sejmiku Woj. Pomorskiego w tej sprawie. Rada zagłosowała za, ale 6 radnych wstrzymało się od głosu. Dlaczego?
Czy modyfikowana żywność szkodzi?
Piotr Odya, przewodniczący Rady Powiatu (PSL)
Stowarzyszenie Polska Wolna od GMO wysłało do władz powiatu tczewskiego pismo z prośbą, by wesprzeć działania w związku z uchwałą sejmiku. Osobiście głosowałem za stanowiskiem, by województwo pomorskie uznać za strefę wolną od GMO, bo obecnie nie ma wystarczających dowodów naukowych na to, jakoby takowe produkty były jednoznacznie zdrowe czy szkodliwe. W mniejszości są jednak osoby, które uważają że żywność modyfikowana genetycznie nie szkodzi. Nie wiemy też jaki będzie miało skutek w przyszłości wprowadzenie do ekosystemu tak zmienionych organizmów. Chcieliśmy popierając ten dokument zaznaczyć, iż chcemy, by rolnictwo na terenie pow. tczewskiego pozostało tradycyjne, nie zagrożone – bezpieczne dla środowiska naturalnego. Biorę pod uwagę fakt, że być może niektórzy nasi rolnicy karmią zwierzęta hodowlane modyfikowaną paszą, ale to nie znaczy, że nie mamy temu przeciwdziałać, stawiając na rolnictwo tradycyjne. Na pewno nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że głosowanie za stanowiskiem jest niepotrzebną hipokryzją i obłudą. Osoby, które tak mówią niedawno na sesji powiatowej poświęconej rolnictwu same pytały rolników jak im pomóc. Fakt, że być może sami nieświadomie spożywamy mięso ze zwierząt karmionych paszami GMO, nie oznacza że wszyscy mamy się temu poddać. Uważam, że Rada Powiatu postąpiła słusznie, co potwierdziła w głosowaniu, większość rajców była za.

Waldemar Pawlusek, radny Rady Powiatu Tczewskiego
Wprowadzenie przez przewodniczącego Piotra Odya do porządku obrad stanowiska w sprawie GMO było błędem. Przyjęcie stanowiska przez radnych dotyczące poparcia stanowiska Sejmiku Wojewódzkiego dla utworzenia woj. pomorskiego strefy wolnej od upraw roślin modyfikowanych genetycznie jest obłudą i hipokryzją. W Polsce dozwolone jest karmienie zwierząt hodowlanych  paszami zawierającymi organizmy modyfikowane genetycznie. A zatem radni, który z głosowali za przyjęciem stanowiska w tej sprawie, nie powinni spożywać produktów wieprzowych czy wołowych, bo zawierają one GMO, a przez to są szkodliwe dla zdrowia. Radny Tadeusz Dzwonkowski występując w obronie konsumentów przed tego typu żywnością, twierdzi że produkty te są szkodliwe dla zdrowia i życia ludzkiego. Może zatem wcześniej powinno być przygotowane także stanowisko w sprawie zakazu produkcji szkodliwego alkoholu lub papierosów? Dlaczego głosujący „za” nie zaproponowali przyjęcia stanowiska w sprawie kupowania, tylko i wyłącznie najzdrowszych, produktów tradycyjnych z ekologicznego gospodarstwa rolnego? Takie towary w Polsce można przecież kupić. Wydaje mi się, że może być tak dlatego, ponieważ wielu z nich preferuje zakupy w sklepach ogólnodostępnych, bo są po prostu tańsze... Głosowanie nad podobnymi rezolucjami mija się z celem. W starożytności straszono zaćmieniami słońca, teraz GMO - to manipulowanie społeczeństwem.


Podziel się
Oceń

Reklama