poniedziałek, 29 kwietnia 2024 20:54
Reklama

Właścicielka sklepu franczyzowego „Żabka” nie zgadza się z przytoczonymi w artykule faktami

Nasz artykuł, w którym opisaliśmy sytuacje pracownicze, jakie miały miejsce w w sklepie franczyzowym „Żabka” przy ul. 30-go Stycznia 2 (Gt nr 14 z 14 lutego 2024 r. „Czujemy się oszukane! Bez całej pensji i z wieloma karami”), wywołał duże poruszenie wśród naszych czytelników. Z drugiej strony wywołał duże niezadowolenie prowadzącej sklep, która uznała za nieprawdziwe informacje, które podaliśmy zgodnie z tym co usłyszeliśmy od jej byłych pracowników.
Właścicielka sklepu franczyzowego „Żabka” nie zgadza się z przytoczonymi w artykule faktami
Zdjęcie wykonane w dniu rozmowy z pracownicą sklepu, która zatelefonowała do szefowej 29 stycznia ok. godz. 12.20.

Autor: W. Mocny

Zagrożono redakcji i autorowi sprawą sądową i zażądano sprostowania. Kontaktował się z nami prawnik pani Moniki P. Dodajmy jednak, że przed publikacją podjęliśmy próbę uzyskania od przedsiębiorcy stanowiska, ale poprzez jej pracownicę, która zatelefonowała do szefowej, usłyszeliśmy: „w tej sprawie nie będę się wypowiadać. Proszę skontaktować się z centralą „Żabki”.

Uznaliśmy jednak, że pani Monika ma prawo wypowiedzieć się w poruszonym temacie stąd drukujemy jej opinię, którą nam przesłała za pośrednictwem kancelarii adwokackiej.


 

SPROSTOWANIE

„Informacje o rzekomych zaległościach płatniczych franczyzobiorcy Żabki względem pracowników są nieprawdziwe. Kontrola Okręgowej Inspekcji Pracy nie wykazała wystąpienia żadnych nieprawidłowości w zakresie rozliczeń za pracę. Włascicielka sklepu oświadcza, iż od wszystkich umów były odprowadzone składki ZUS.

Właścicielka sklepu oświadcza, że osoby zatrudnione zostały rozliczone zgodnie z zawartymi umowami. Wyżej wymieniona zgłaszała zastrzeżeń w zakresie rzetelności i jakości pracy osób zatrudnionych. Zastrzeżenia dotyczyły zaniedbywania obowiązków, nieterminowego stawiennictwa do miejsca pracy, wykorzystywania czasu pracy na na sprawy prywatne i rozrywkę. Część osób zatrudnionych w pracy oglądała filmy lub przeglądała Internet na telefonach. Osoby zatrudnione nie wykonywały jednego z podstawowych obowiązków związanych z pracą w sklepie spożywczym, tj. bieżącej kontroli stanu produktów spożywczych. Kontrola przydatności produktu dla spożycia ma ogromne znaczenie dla zdrowia konsumentów.”


 

Adwokat Mariusz Liegmann

 

 


Podziel się
Oceń

Reklama