niedziela, 27 lipca 2025 09:29
Reklama

Proboszcz tczewskiej fary: "życzę Czytelnikom, aby prostując drogę życia zbliżali się do siebie nawzajem"

Boże Narodzenie to szczególny czas w kalendarzu liturgicznym, na który wierni i duszpasterze czekają cały rok. Adwent powoli dobiega końca, dlatego z coraz większą niecierpliwością wyczekujemy ponownego przyjścia na świat Jezusa Chrystusa. W okresie przedświątecznej gorączki, bieganiny za najpiękniejszą choinką oraz wymarzonymi prezentami pytamy ks. Adama Gadomskiego, proboszcza tczewskiej fary, który w tym roku obchodzi 25-lecie kapłańskiej posługi, o to jak nie zatracić sensu świąt oraz jak przygotowuje się do nich duchowieństwo.
Proboszcz tczewskiej fary: "życzę Czytelnikom, aby prostując drogę życia zbliżali się do siebie nawzajem"
Ks. proboszcz Adam Gadomski jest kapłanem od 25 lat. Trzy lata temu przejął probostwo w parafii pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Tczewie po znanym i lubianym ks. Piotrze Wysdze.

Autor: (MW)

- Czy związku z jubileuszem nadchodzące święta zapowiadają się dla księdza wyjątkowo?

- To już będą trzecie święta Bożego Narodzenia przeżywane przeze mnie w Tczewie. Każde są inne i każde są szczególne ze względu na Tajemnicę Wcielenia Chrystusa wciąż na nowo odkrywaną. Bogactwem Kościoła jest to, że przygotowujemy się do tych świąt przez czas Adwentu, który trwa cztery niedziele. Nasze oczekiwanie na narodziny Jezusa ma swoją liturgię pełną obietnic Bożych, zapowiedzi proroków i wezwań do przygotowania drogi dla Pana. Za tym wezwaniem mają iść konkretne czyny: pojednanie z Bogiem i bliźnim, obdarowywanie pomocą tych którzy są w potrzebie oraz gorliwa modlitwa.

Reklama

- Co my, jako wychowani w oparciu o 10 przykazań Bożych  możemy zrobić, by wrócić do duchowego przeżywania Bożego Narodzenia?

-  Zauważam wśród moich parafian – dorosłych, dzieci i młodzieży zaangażowanie się w roraty o tak wczesnej porze – godz. 6. Może nie są to tłumy, ale są to ludzie spragnieni Boga i Jego obecności. Cieszy mnie również fakt organizowania zbiórek żywności oraz wydawanie jej osobom starszym i potrzebującym. Nie tylko Parafialny Zespół Caritas i Szkolne Koła Caritas, ale także kandydaci do bierzmowania spieszą z pomocą. Dużo jest również rodzin zaangażowanych w pomoc sąsiedzką, o której rzadko pisze się w prasie, a jest niczym niezastąpiona. To dobro nie rzuca się w oczy, ono jest dyskretne. 

- Jak księża przygotowują się do tego szczególnego czasu? 

- Przygotowaniem do tych szczególnych świąt jest nasza kapłańska posługa sakramentalna wśród chorych.  Przez nasze ręce przychodzi do nich sam Chrystus. Widzimy radość tych ludzi, ich modlitwę i oczekiwanie, a niejednokrotnie łzę w oku. Ten czas wiąże się dla nas, kapłanów ze wzmożoną posługą w konfesjonale. Jest to zarówno trud jak i radość, że tylu ludzi pragnie być pojednanym z Bogiem i drugim człowiekiem. Wieczerzę wigilijną przeżywamy we wspólnocie kapłańskiej na plebani. Czytając słowo Boże i dzieląc się opłatkiem oraz spożywając tradycyjne potrawy wigilijne pielęgnujemy zwyczaje wyniesione z domów rodzinnych. Mam świadomość że nie w każdym domu jest przekazywana tradycja Świąt Bożego Narodzenia. Podzielenie się słowem Bożym o narodzeniu Chrystusa ( Łk. 2, 1-14), podzielenie się opłatkiem, śpiew kolęd, wzajemne życzenia, zapalenie wigilijnej świecy, która jest znakiem Chrystusa, to są symbole tworzące klimat Wieczerzy Wigilijnej.

- Czego ks. proboszcz chciałaby życzyć swoim parafianom i naszym Czytelnikom w nadchodzące święta Bożego Narodzenia i na Nowy 2019 rok?

- Życzę Czytelnikom i redakcji Gazety Tczewskiej, aby prostując drogę życia zbliżali się do siebie nawzajem i do Chrystusa Zbawiciela świata. Niech miłość, pokój oraz radość zagości w naszych sercach i w domach. Błogosławionych Świąt.
 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Leoś 26.12.2018 10:12
W XV wieku był papież Leon X. On był ateistą. Jak pobiesiadował z arystokracją to mówił: "Ta bajeczka o Chrystusie, to przyniosła i przynosi wiele korzyści Nam, naszym ludziom i Wam".

Reklama
Pobozna 25.12.2018 21:23
Odwiedzanie ludzi chorych i cierpiacych z sakramentem. to wy***k za ta usluge,ktora biora ksieza od bienych ludzi co nie maja na lekarstwa. Takie praktyki sa w szpitalach i domach chorych starszych ludzi.To bardzo nietaktowny i bardzo upokarzajacy sposob na wyludzanie od chorych ostatniego grosza Ksieza maja wynagrodzenia za prace katechety to jeszcze im malo to musza wyludzac.Brzydze sie bardzo takim postepowaniem.

Niepobożna 25.12.2018 22:03
Z pobożnej, stań się niepobożną i miej w d...e ich czarodziejskie usługi.

X 25.12.2018 22:32
Racja gdyby oni wierzyli w BOGA tak jak sprzedaja swoje brednie i wciskaja ciemnemu ludowi to by nie robili tego co robia .Bali by sie kary Bozej i zycia.po smierci za swoje czyny( alkocholizm ,pedofilia i ***)

Maryja 25.12.2018 13:05
Co ten katabas pie..oli. PiS skłócił Polaków. Pomaga mu w tym kler, z Rydzykiem, siewcą ciemnoty i nienawiści na czele, a ten tu mówi o zbliżeniu do siebie. To wy rozpasani zboczeńcy, wyprostujcie swoje drogi życia i dopiero wtedy, pouczajcie innych. Obłudnik.

Iza.... 24.12.2018 15:36
...zbliżenia międzyludzkie często przez katabasów określane są mianem niemoralnych i trudno jest traktować takie życzenia poważnie. W trosce o moją siedmioletnią córkę wolę jednak, aby żaden sutannowy do nie się nie zbliżał.....nawet z tzw. świętym obrazkiem w ręku!

Reklama
Tczewiaczek 28.12.2018 10:14
Akurat tak się składa, że nasz przewielebny sam jest tatą, więc można domniemywać, że jego stosunek do dzieci jest właściwy.

Tczewiaczka 28.12.2018 13:20
I podobno czysty tatuś.

Tczewiaczek 31.12.2018 09:57
Cóż, krew nie woda, rzecz to wiadoma. Nie ma się czemu dziwić, jak to mówią uczeni w piśmie - człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo stwórcy, bez względu na zawód jaki ów stwórca wykonuje. Ciekawi mnie tylko to, jak było z poczęciem, pewnie było nabożne;)

Reklama