Prace archeologiczne w gminie Gniew rozpoczęły się w tym roku w poniedziałek 3 lipca. Już pierwszego dnia naukowcy trafili na utrudnienia.
- Najpierw musieliśmy sprawdzić czy krypta w Kaplicy Matki Bożej Szkaplerznej rzeczywiście się tam znajduje. Oczywiście zawsze trafiamy na jakieś zapory, problemy. Tak było i w Piasecznie. Kiedy zdjęliśmy płytki w nawie południowej ukazał nam się mur fundamentów, którego nie powinno być w tym miejscu. Po rozpoznaniu całego układu, okazało się, że zbudowano bardzo gruby fundament pod 3 schodki, które prowadzą do kaplicy. Zaczęła się akcja jego rozbicia. Dzięki ogromnej i nieocenionej pomocy miejscowych gospodarzy udało nam się tego dokonać 3 lipca o godz. 24. Dokładnie wtedy weszliśmy po raz pierwszy do krypty - opowiada prof. Małgorzata Grupa z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, która prowadzi prace archeologiczne w gminie Gniew od 2009 r.
Oczom zebranych tej nocy mieszkańców i naukowców ukazał się panujący w środku bałagan. Jak się okazało w kolejnych dniach, został on spowodowany przez samych użytkowników krypty. Stare trumny z pochówkami były, bowiem przesuwane pod ścianę i w ich miejsce dokładane były nowe. Niestety, w którymś momencie zamurowane zostały otwory wentylacyjne prowadzące do pomieszczenia, co znacznie zwiększyło poziom wilgotności panujący w krypcie. Znajdujące się wewnątrz obiekty zaczęły dużo szybciej ulegać zniszczeniu.
Dzięki pracy dr Wiesława Nowosada udało się już po pierwszym tygodniu prac zidentyfikować kasztelanica chełmińskiego Józefa Grombczewskiego, właściciela Sumina, który zmarł w wieku 48 lat, a pochowany został właśnie w Piasecznie w 1788 r. (...)
Więcej na ten temat znajdziesz na stronie www.gniew.pl









Napisz komentarz
Komentarze