sobota, 27 kwietnia 2024 06:08
Reklama

Poseł Smoliński o komisji ds. VAT: ministrowie mieli wiedzę, że wyłudzenia się nasilają

Zbliża się półmetek pracy Komisji śledczej ds. wyłudzeń VAT. Przed jej składem zeznawali już m.in. minister finansów Jan Vincent-Rostowski oraz jego zastępcy, byli prokuratorzy generalni oraz eksperci podatkowi.
Poseł Smoliński o komisji ds. VAT: ministrowie mieli wiedzę, że wyłudzenia się nasilają

Powołania komisji domagało się Prawo i Sprawiedliwość, które chce rozliczenia polityków poprzedniej koalicji za lukę podatkową w kwocie szacowanej na 250 mld zł. Jej wiceprzewodniczący Kazimierz Smoliński uważa, że administracja rządowa z lat 2007-2015 miała świadomość rosnącej skali wyłudzeń VAT, jednak nie podejmowała w tej sprawie skutecznych działań. Opozycja widzi w komisji narzędzie do politycznej walki zwłaszcza przed wyborami parlamentarnymi. 

- Wyciąga pan pierwsze wnioski po dotychczasowych przesłuchaniach komisji?

- Możemy już dziś powiedzieć, że były pewne zaniedbania i opóźnienia wprowadzania przepisów uszczelniających system ze strony rządu. Mamy dowody na to, że od kwietnia 2008 r. ministrowie mieli wiedzę, że wyłudzenia bardzo mocno się nasilają. W tym czasie CBŚ przygotował raport mówiący o tym, jak duże są wyłudzenia w paliwach, że funkcjonują firmy „krzaki”, dziś zwane „znikającymi podatnikami” oraz że trzeba wprowadzić zmiany systemowe w administracji i legislacji. Nie zrobiono nic. Następnie firmy z różnych branży alarmowały w tej sprawie. Dla przykładu branża elektroniczna wysłała ok. 150 pism do administracji państwowej, na temat potrzeby uszczelnienia systemu. Zrobiono to dopiero w 2015 r. 

- Luka w VAT istnieje cały czas, także obecny rząd musi mierzyć się z tym problemem. Pytanie czy obecni i poprzedni rządzący są w stanie nadążyć za pomysłowością podatkowych oszustów?

- To jest kwestia odpowiedniej sprawności administracji. W 2007 r. Polska miała drugie miejsce po Holandii w zakresie ściągalności podatku VAT. W 2013 r. mieliśmy już 22. miejsce.  Ostatnio opozycja wpadła na pomysł, że jest to związane z tzw. procyklicznością, że luka rosła wraz z koniunkturą. Oczywiście cykliczność występuje, ale ona nie jest jedynym wytłumaczeniem luki VAT-owskiej. Gdy przesłuchiwaliśmy ministra Cichonia powiedział, że co najmniej jedna trzecia luki to wynik przestępstw. Niektórzy twierdzą, że nawet więcej. Przypomnę, że luka w Polsce była przez wszystkich oceniana jako za duża, zarówno przez komisję europejską czy Bank Światowy. W czerwcu 2015 r. sporządzono notatkę z prac zespołu ds. przeciwdziałania wyłudzeniom VAT powołanego przez ministra, w której napisano, że luka w Polsce jest bardzo duża, że administracja skarbowa nie radzi sobie z wyłudzeniami, że ściga tylko „słupy” oraz że trzeba zaostrzyć przepisy kodeksu karnego. Do końca kadencji nie zrobiono z tym nic. Wszelkie działania były niewłaściwe lub wprowadzane za późno. Nie twierdzę, że my wszystko robimy idealnie, ale proszę zauważyć, że przyrost podatku VAT jest ogromny, mimo, że nie ma dużej różnicy we wzroście PKB. (...)

CAŁY WYWIAD ZNAJDZIESZ W DARMOWYM DODATKU DO GAZETY TCZEWSKIEJ - RAPORT GOSPODARCZY 2018!


Podziel się
Oceń

Reklama