W Powstaniu Warszawskim życie oddało 18 tys. żołnierzy powstania oraz ok. 180 tys. cywilów. Powstańcy wykazali się bezprzykładnym bohaterstwem nawet, gdy zdali już sobie sprawę, że oczekiwana pomoc nie nadejdzie...
Bezczynność sojuszników
Przewodniczący Konwentu Kombatantów Edmunt Pek podczas wystąpienia zwrócił uwagę na ten fakt i na heroizm młodzieży polskiej, która nie chciała poddać się okupantowi.
- Udowodniliśmy, że jesteśmy zdolni do walki i stać nas na poświęcenie, by wyzwolić kraj i podjąć się trudu odbudowy demokratycznego państwa. Wszyscy liczyli na pomoc sojuszników tak ze wschodu i jaki i zachodu, ale partykularne interesy mocarstw i umiarkowana pomoc spowodowała katastrofę...
- Spotykamy się w tym pamiętnym dniu, kiedy Polacy składali największą ofiarę w imię wolności – mówił Mirosław Pobłocki, prezydent Tczewa. – Jeszcze nie raz spotkamy się pod różnymi pomnikami i będziemy wspominać żołnierzy, osoby cywilne, harcerzy i wielu innych, którzy ginęli na wszystkich frontach II wojny światowej, ale nie tylko tam. Wiemy, że wielu ginęło od strzału w tył głowy. Jesteśmy winni im pamięć i także tego, by taka tragedia już się więcej nie powtórzyła.
„Nie mogę mamo jestem na służbie”
Prezydent podziękował wszystkim za udział w tej uroczystości, jako wyraz pomięci i hołdu zrywu z 1944 r. Podkreślił zasługi obecnych kombatantów, dzięki którym „możemy czuć się wolni”.
- Stajemy przed tym obeliskiem, na którym upamiętniono wielki bitwy II wojny światowej, wielkie wydarzenie historii Polski – dodał ks. prałat Piotr Wysga. - Replika tej tablicy znajduje się w Farze, gdzie płoną znicze dla tych, którzy oddali życie w Powstaniu Warszawskim. To dzisiaj wspominamy młodych ludzi. Cieszyłem się patrząc na przyjeżdżające wycieczki do Muzeum Powstania Warszawskiego, że są to głównie młodzi ludzie. Zachęcam także młodzież tczewską, by wybierała się tam i widziała, to co świadczy o patriotyzmie młodych tamtego okresu. Nieżyjący Ks. prałat Wacław Preis mówił kiedyś o takim wydarzeniu, że był kapelanem AK w Powstaniu Warszawskim. Odprawiał msze święte w bramach domów w trakcie walk. Pewnego razu, gdy byli w schronie, przybiegła grupka młodych harcerzy - chłopców. Wówczas mama zawołała jednego z nich, a on odkrzyknął „mamo nie mogę jestem na służbie”. To wzór dla nas i dla starszych ludzi, których tu widzę z opaskami.
Listy do rodziców
Harcerze odczytali listy walczącej w powstaniu młodzieży, opisującej przebieg walk, zrzuty aliantów i pozdrowienia dla rodzin. Dzieci uspakajały w nich rodziców, że niedługo zobaczą się z nimi. Jeden z listów zaczynał się słowami „Mieszkanie i sklep spalone, ale to nic bylebyśmy żyli”.
Pomiędzy poszczególne części uroczystości wpleciono pieśni powstańcze.
W uroczystości wziął udział starosta Józef Puczyński, Mirosław Augustyn, przew. Rad Miejskiej, Piotr Odya, przew. Rady Powiatu oraz radni. Spotkanie poprowadził radny powiatowy Ludwik Kiedrowski.
Uczestnicy spotkania pod pomnikiem zostali także zaproszeni na nieformalne spotkania w ratuszu. Był wśród nich powstaniec mieszkający w Tczewie Wiesław Bliszczak, pseudonim – „Longinus” oraz żołnierze Armii Krajowej m.in. Zygmunt Grzesiak członek tajnej organizacji sabotażowej działającej w okolicach Gdyni (Akcja B2).






















Napisz komentarz
Komentarze