Alkohol wyłącza myślenie. Osoba pijana traci poczucie rzeczywistości. Nadmiernie ufa we własne siły - po dyskotece, zakrapianej imprezie. Nieraz tuż za rogiem lub po zaledwie kilkuset metrach, alkoholik za kierownicą ląduje na drzewie lub w rowie. Niekiedy kierowca po prostu nieprawidłowo ocenia sytuację na drodze.
Śmierć pasażera, ranni i... ucieczki
Do wspomnianego wypadku w Bielawkach (gm. Pelplin) z ub. r. kierujący VW golfem 19-latek, jadąc po drodze szutrowej, stracił panowanie nad pojazdem. Najpierw uderzył w drzewo, a następnie wpadł do rowu. Śmierć na miejscu poniósł 27-letni pasażer, a dwaj inni pasażerowie w wieku 19- i 26 lat z ogólnymi obrażeniami ciała trafili do szpitala. Kierowca był nietrzeźwy - badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 0,5 prom. alkoholu. 19-latek nie posiadał też prawa jazdy...
Pijanym za kółkiem zdarza się uciekać policji. W ub. roku tczewska drogówka zatrzymała 57-latka, który z 2 prom. alkoholu wsiadł za kierownicę swojego opla vectry i wyruszył w podróż z Malborka do Gdyni. Policjanci dali znak do zatrzymania opla, jednak auto zamiast stanąć przyspieszyło, a jego kierowca zatrzymał się dopiero po pościgu patrolu. Kierującym był 57-letni mieszkaniec Gdyni, który jechał z Malborka. Zatrzymano mu prawo jazdy i zagrożono 2 latami więzienia.
Ostatnio pisaliśmy też o zatrzymaniu mieszkańców powiatu tczewskiego w Sopocie (osoba ścigana do odbycia kary za kierowanie po pijanemu) oraz w Stegnie (mieszkaniec z zakazem prowadzenia pojazdów, prowadził pod wpływem alkoholu).
Trzy osoby zginęły przez alkohol
Pan Konrad ma 46 lat. Obecnie mieszka w Tczewie, ale pochodzi z Gorzowa Wielkp. Pił od 19. roku życia. Od sierpnia ub. roku jest trzeźwy.
- Jak miałem 19 lat wpadłem na genialny pomysł, by pić tak długo aż mi się film urwie. Potem długo nie pamiętałem jak to jest być trzeźwym. Ok. 12 lat jestem na wojskowej emeryturze. Podejmowałem w latach 90. próby odwykowe, ale nie byłem do nich przekonany. Robiłem to z musu, bo tak chciało otoczenie. Po prostu lubiłem pić, często w samotności. Dziś nie mam już rodziny, która rozpadła się przez picie. Ale zamiast przestać pozwoliłem, by alkohol pogrążył mnie jeszcze bardziej. Dziś boli mnie, że nie potrafiłem z tym wcześniej podjąć walki. Po przykładzie znajomych wiem, że alkohol może złamać życie w sposób jeszcze gorszy.
Picie i wsiadanie za kierownice zdarzały się jego znajomym i osobom, z którymi miał styczność.
- Niektórzy po prostu kasowali samochody, bo wpadali na drzewo albo gdzieś do rowu – dodaje. - Ale jeden przypadek utkwił mi szczególnie w pamięci. Tych osób dobrze nie znałem – wojskowych, bliźniaków. Było to w Laskowicach dokąd przyjechali na dyskotekę. Mocno się tam spili. Po tym jak zabawa się skończyła wsiedli do auta, zabierając jeszcze dwie dziewczyny. Wkrótce staranowali drzewo. Tylko jedna osoba przeżyła ten straszny wypadek. Droga była wyremontowana, więc się rozpędzili...
Dziś jest trakcie pierwszej skutecznej terapii antyalkoholowej.
Odwoziłem rodzinę na procentach
Pan Tomasz - mężczyzna ok. 40-tki. „Nie pije i trzeźwieję od 12 lat” – mówi z lekką dumą w głosie. Ale najpierw byłu zakrapiane spotkania potem upijanie się w samotności. Pomogła groźba żony, że odejdzie z dziećmi i straci wszystko na czym mu zależy.
- Znam jednego chłopaka, który wsiadł za kierownicę w Gdańsku i doprowadził do wypadku. Zdarzyło mu się, chociaż jeździł zawodowo dwa lata. Wcześniej stracił pracę i... prawo jazdy. W tym wypadku kobieta została mocno poturbowana, ale miał szczęście - nie zginęła. Gdybym sam doprowadził kiedyś do takiej sytuacji, nigdy bym sobie tego nie wybaczył. Kiedyś inny kolega powiedział do mnie na spotkaniu „Teraz wypiję tylko ćwiartkę, bo muszę jeszcze matkę odwieźć do szpitala”. Samemu zdarzyło mi się chyba z kilkadziesiąt razy wsiadać w Tczewie za kierownicę „na procentach” na krótkie trasy. Teraz tego nie robię, ale gdy pomyślę, że mogłem kogoś potrącić... Jakieś dziecko... Sam mam 7-letniego syna... Nie wiem co bym wtedy zrobił. Jak prowadzi się na „podwójnym gazie” nie ma się szans, by w porę zareagować...
Alkohol i największe dramaty - ofiar i sprawców
Z policyjnych statystyk wynika, że wciąż duży odsetek wypadków, także śmiertelnych, powodują pijani kierowcy. Analizując dane z lat 2010 – 2013 przeraża nieodpowiedzialność osób z prawem jazdy. Podczas długiego weekendu w ub. roku w gminie Pelplin jedna osoba zginęła, a dwie zostały ranne. Kierowca był nietrzeźwy...
- 02.05.2013 14:39 (aktualizacja 13.06.2023 17:51)

Reklama













Napisz komentarz
Komentarze