Audyt był efektem pisma poseł Anny Fotygi do prezydenta Tczewa Mirosława Pobłockiego, w którym posłanka zadaje pytania - opierając się na uzyskanej informacji - o rzekomych nieprawidłowościach w miejskiej spółce. Przypomnijmy, że chodzi o przetargi w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji w Tczewie, które miały wygrywać firmy budowlane powiązane rodzinnie z Anną Kusa, członkiem Rady Nadzorczej ZWiK spółka z o.o., której właścicielem jest miasto. Jedna z tych firm należy do jej męża, druga do ojca. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w firmie męża Anny Kusa płatny staż odbywał syn prezesa zarządu ZWiK Marcjusza Fornalika.
Po piśmie od poseł Anny Fatygi (Prawo i Sprawiedliwość) Rada Nadzorcza ZWiK podjęła decyzję o przeprowadzeniu audytu obowiązujących procedur w spółce, dotyczących zamówień publicznych w latach 2009 – 2012.
Anna Kusa rzeczywiście zasiada w Radzie Nadzorczej ZWiK. Dostała się tam po ostatnich wyborach samorządowych. Została delegowana przez klub Porozumienie na Plus – tzw. klub prezydencki (jest to ugrupowanie prezydenta Pobłockiego).
Po ujawnieniu sprawy prezes ZWiK Marcjusz Fornalik stwierdził, że nie ma sobie nic do zarzucenia. - Dział zamówień publicznych wykonuje swoją pracę dobrze i zgodnie z prawem. Zawsze wygrywa oferta z najniższą ceną - zapewniał prezes. Przyznał, że jego syn był rzeczywiście zatrudniony (na płatnym stażu) w firmie rodzinnie związanej z członkiem Rady Nadzorczej.
W spółce zakończyło się już sprawdzanie procedur obowiązujących przy zamówieniach publicznych.
- Przygotowujemy materiał, w którym znajdzie się podsumowanie prac wykonanych przez Radę Nadzorczą - informuje prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki. - Wszystkie zebrane informacje trafią w pierwszej kolejności do poseł Anny Fotygi. Wyniki audytu przedstawimy na początku przyszłego tygodnia.
Więcej na ten temat w Gazecie Tczewskiej, która ukazuje się wraz z Dziennikiem Pomorza na terenie pow. tczewskiego











Napisz komentarz
Komentarze