Poprzednie stawki wynosiły 34 zł od osoby w przypadku nie segregowania śmieci i 14 zł za selektywną zbiórkę odpadów. Nowe stawki wynoszą odpowiednio 20 i 13 zł oraz 9 zł dla osób poniżej 18 roku życia. Władze gminy uchwalając pierwotne wysokości opłat zaznaczały, że nie są one ostatecznymi. Jak wiele samorządów w kraju czekano na nowelizację zapisów ustawy, która zrewolucjonizowała system gospodarki odpadami, po to, aby móc wprowadzić opłaty bardziej „sprawiedliwe” dla mieszkańców.
Aby system gminny system gospodarki odpadami funkcjonował prawidłowo, rocznie do budżetu gminy powinno wpłynąć 1,7 – 1,8 mln złotych z tytułu opłaty „śmieciowej”. Obliczono też, przy założeniu, że nowy podatek będzie płacić 80 proc. mieszkańców, gmina uzbiera raptem 1,3 – 1,4 mln złotych.
- Jest więc spora różnica - nie ukrywa burmistrz Pelplina. - Zdajemy sobie sprawę, że to może nie wystarczyć, bo sytuacja z uiszczaniem płatności przez społeczeństwo wygląda różnie, co widzimy na przykładzie zalegania z czynszami za mieszkania. Nie wiemy też jeszcze, jaka będzie stawka od odbiorcy śmieci. Możliwe, że będzie szansa na obniżenie opłat. Przetarg na jego wybór ogłosimy do końca kwietnia.
Gmina ma dodatkowy problem, bo musi rozdysponować wśród mieszkańców nowy formularz deklaracji ze zmienionymi stawkami. Wypełnione oświadczenia należy zwrócić do Urzędu Miasta i Gminy do końca kwietnia. Kto zapomni, temu automatycznie zostanie narzucona wyższa stawka.










Napisz komentarz
Komentarze