Przypomnijmy, że władze powiatu - właściciele szpitali - chcą sprzedać od 51 do 99 proc. akcji szpitali.
Szukanie chętnych
Samorządowcy mają nadzieję, że inwestor zrealizuje ważne inwestycje m.in. przeniesienie oddziału wewnętrznego z ulicy Paderewskiego na 30 Stycznia. Same budynki przy tej ulicy mają zostać połączone w jeden kompleks medyczny. Niestety na przeszkodzie stoi fakt, że realizacja tego przedsięwzięcia jest bardzo kosztowna i szacuje się je na ok. 20 mln zł. Stąd trudności ze znalezieniem chętnego do tak poważnej inwestycji podmiotu. Dodajmy też, że szpital praktycznie pozbył się zadłużenia.
- W związku z tyn Zespół ds. negocjacji kontynuuje prace zgodnie z regulaminem przeprowadzanie negocjacji, który stanowi załącznik do uchwały z dnia 2 sierpnia 2012 r. w sprawie powołania Zespołu ds. Negocjacji oraz ustalenia Regulaminu ich przeprowadzenia – mówi Magdalena Olszewska, główny spec. w Biurze Prezydialnym Starostwa Powiatowego w Tczewie. - Zgodnie z regulaminem Zespół przystąpi teraz do negocjacji w formie bezpośrednich rozmów z oferentami. Po zakończeniu negocjacji podmiot uczestniczący przedłoży na piśmie proponowane przez siebie wiążące warunki zawarcia umowy. O wyniku rozmów przewodniczący Zespołu niezwłocznie poinformuje Zarząd Powiatu Tczewskiego, przedstawiając mu pisemną rekomendację wraz z ofertą i materiałami dodatkowymi. Zarząd Powiatu Tczewskiego dokonuje wyboru zaproponowanego przez Zespół podmiotu bądź odrzuci tę propozycję. Może też zlecić kontynuowanie negocjacji. Zgodnie z procedurą w przypadku dokonania wyboru przez Zarząd, zwraca się on do Rady Powiatu o wyrażenie zgody na zbycie akcji. Czas prowadzonych negocjacji nie jest ściśle określony.
W styczniu pięć podmiotów
Dodajmy, że jeszcze w styczniu po badaniu due diligence pięć firm zainteresowanych było akcjami szpitala i pozostawało w grze.
- Jedna z tych firm, Bank Zachodni WBK, nie dostał zgody swojego głównego właściciela - banku hiszpańskiego – informował Janusz Boniecki, prezes Szpitali Tczewskich SA. - Można podejrzewać, że pośrednio wiąże się to kryzysem finansowym, który szczególnie mocno dotknął Hiszpanię. Jeśli chodzi o Dom Lekarski ze Szczecina, który był także zainteresowany akcjami, to podejrzewaliśmy, że mógł pojawić się problem ze zgromadzeniem niezbędnych środków finansowych.
W założeniach władz pacjenci mają nie odczuć przekształceń. Nadal mają uzyskiwać świadczenia w ramach ubezpieczenia NFZ. Sami pracownicy natomiast mają mieć zabezpieczone prawa pracownicze w tym związkowe.











Napisz komentarz
Komentarze