Karol Kubacki, 11 lat, Subkowy
- Tłusty Czwartek jest zawsze na tydzień przed Środą Popielcową, a więc jest to ostatni czwartek przed Wielkim Postem. W ten dzień je się zwykle pączki. Taka jest tradycja. A dlaczego właśnie pączki? Bo są tłuste, a tego dnia powinno się jeść same tłuste rzeczy. Poza tym można jeść też faworki, jak kto woli. Ja mam alergię, więc nie mogę akurat jeść takich tradycyjnych pączków. Ale to nie znaczy, że nie obchodzę tego dnia. Mama smaży mi takie specjalne dla alergików, bez jajek. Najbardziej lubię w pączkach nadzienie różane, tradycyjne. Potrafię ich zjeść naprawdę dużo. Uważam, że taka tradycja jest potrzebna – to sympatyczne i smaczne święto.
Michalina Noga, 12 lat, Subkowy
- Doskonale znam to święto, je się wtedy zazwyczaj pączki. Nie wiem jednak skąd wziął się taki zwyczaj, że akurat w tym okresie je się akurat pączki. Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Chętnie obchodzę ten dzień i zjadam słodkości. Nie liczyłam nigdy ile, ale jest ich sporo. Babcia kupuje pączki z piekarni. Są naprawdę pyszne. Najbardziej lubię te z budyniem. Na razie sama nie umiem smażyć pączków, ale mam nadzieję, że w przyszłości będę je robiła dla mojej rodziny.
Ignacy Kryszczak, 10 lat, Rajkowy
- W tym dniu można się nieźle najeść pączków. Dlaczego pączków? Jak sama nazwa wskazuje, jest to Tłusty Czwartek, a pączki sa tłuste i syte. Ale można jeść inne tłuste rzeczy, np. golonkę. Ja zjadam jednak pączki, ok. 5 w ciągu dnia. Kupujemy je, nie smażymy w domu. Chociaż czasami smaży je babcia – wtedy są zdecydowanie najlepsze. Najbardziej lubię pączki z takim twarożkiem z koziego mleka. To specjał babci. Niestety, ja jeszcze nie umiem sam robić. Jedyną potrawą jaką udało mi się zrobić to była kutia na Boże Narodzenie. Lubię pomagać w kuchni. Nie uważam, żeby to święto było jakąś głupią tradycją, bo trzeba się napchać tymi słodkościami. Nikt tego nie robi przymusowo Ja tłusty czwartek mam na co dzień, bo ostatnio dużo jem.
Natalia Owczarek, 9 lat, mieszkała w Chicago (stan Illinois)
- W kraju jestem od września i nie znam polskiej tradycji tłustego czwartku. Do Polski przyjeżdżałam tylko na wakacje do babci. W USA najpopularniejszym świętem jest Halloween, nie słyszałam o czymś takim, żeby w jakiś dzień jadło się dużo pączków. Jak był setny dzień istnienia mojej szkoły w Chicago to można było zjeść pączki. To będzie mój pierwszy tłusty czwartek. Zjem w tym dniu pączki, bardzo je lubię. Oprócz tych z dżemem... Babcia na pewno je kupi z piekarni. W Ameryce też są pączki; nazywają się donuty.
Maximilian Jurczyński, 12 lat, Subkowy
- W tłusty czwartek je się pączki. Ja też jem, w ciągu całego dnia potrafię zjeść ich całe mnóstwo. Uprawiam sport, gram w piłkę nożną i szybko spalam nawet te tłuste rzeczy. A mogą dodać niezłej energii. Smaży je moja babcia i są naprawdę pyszne. Zazwyczaj robi je z dżemem różanym i nakłada na wierzch lukier. Zdecydowanie wolę, jak usmaży je babcia niż kupi się ze sklepu. Chociaż pączka, którego dostaniemy w szkole, też chętnie zjem. Właściwie to nie wiem, po co istnieje taka tradycja…
Wojtek Szupryczyński, 10 lat, Subkowy
- W tym dniu je się dużo słodyczy, żeby się dobrze najeść przed Środą Popielcową. Najczęściej je się pączki, faworki. U mnie mama piecze faworki. Są naprawdę smaczne. Pomagam je zresztą smażyć – wałkuję ciasto, wycinam prostokąty i przeplatam ciasto. Wtedy posypujemy je cukrem pudrem. Pączki mama kupuje w piekarni. Ja lubię jeść pączki z dżemem. Są też z budyniem. Mogę ich zjeść nawet z pięć! Ja zresztą lubię jeść rzeczy słodkie, więc dla mnie to święto jest całkiem fajne.
Reklama
Tłusty czwartek - smaczne, słodkie święto
Mówi się, że jeśli ktoś w tłusty czwartek nie zje ani jednego pączka, to w dalszej części roku nie będzie mu się wiodło. Zapytaliśmy najmłodszych, co sądzą o tym święcie.
- 07.02.2013 13:48 (aktualizacja 06.08.2023 05:53)

Reklama
















Napisz komentarz
Komentarze