Temat ulicy był gorąco dyskutowany podczas ostatnich sesji Rady Miasta i Rady Powiatu. Na tej pierwszej radni mieli przyjąć uchwałę intencyjną o wyrażeniu zgody na realizację inwestycji w latach 2013 - 2017. Tymczasem radny Zbigniew Urban zawnioskował o zdjęcie uchwały z porządku obrad, ponieważ jego zdaniem głosowanie nie ma sensu w sytuacji, gdy wciąż nie ma zawartego porozumienia z powiatem.
- Porozumienie jest podpisane i dotyczy ogólnych ustaleń dotyczących realizacji inwestycji - zapewniał prezydent Tczewa Mirosław Pobłocki. - Jestem też po rozmowie z panem starostą co do terminu wprowadzenia tego tematu na sesję Rady Powiatu, co ma mieć miejsce w styczniu.
Uchwała została przyjęta, mimo sprzeciwu radnego Urbana i Platformy Obywatelskiej, ale temat ulicy z obrad sesji nie zniknął.
- Nie mamy żadnej gwarancji, że właściciel drogi będzie chciał do tego remontu przystąpić - kontynuował radny Urban. - Z mojej wiedzy wynika, że powiat nie zainwestuje w ul. Jedności Narodu kilku milionów złotych. Tę uchwałę traktuję jako kolejną obietnicę wyborczą, która nie zostanie spełniona.
Mirosław Pobłocki, odnosząc się do ponownego wystąpienia radnego Urbana, stwierdził, że go nie rozumie.
- Radny dał już popis w mediach publicznie stwierdzając, że prezydent kłamie w sprawie ul. Jedności Narodu - dodał prezydent. - Dzisiaj tę opinię podtrzymuje. Nie rozumiem o co mu chodzi. Sprzeciwia się uchwale intencyjnej w sprawie remontu ulicy jednocześnie zapewniając, że chce, aby ta ulica była wyremontowana. Od początku mówiłem, że ulica powinna zostać wyremontowana kompleksowo. Nigdy za to nie mówiłem, że ulica zostanie zrobiona w tej kadencji. To radny Urban próbuje wyrzec taką presję. Zróbmy to porządnie, nawet jeżeli będzie to wymagało dłuższego czasu.
Sprawa remontu ul. Jedności Narodu znalazła swój ciąg dalszy na odbywającej się tego samego dnia sesji Rady Powiatu.
- Zdajemy sobie sprawę, że remont jest konieczny, ale biorąc pod uwagę pozostałe 200 km naszych dróg powiatowych ulica ta nie jest dla nas priorytetem - przyznał podczas obrad starosta Józef Puczyński. - Planujemy zlecenie dokumentacji, w której będzie przewidziany remont wspomnianego odcinka, jednak w ograniczonym stopniu, czyli bez budowy nowych rond i parkingów.
Starosta zaprzeczył też, że porozumienie w sprawie inwestycji zostało już z władzami miasta zawarte.
Powstały po obu sesjach rozdźwięk postanowiliśmy wyjaśnić kilka dni później, już po opadnięciu emocji. Dowiedzieliśmy się, że nie ma jeszcze miejsko – powiatowego porozumienia w wersji papierowej, które czeka na doprecyzowanie formalno – prawne, a umowa dżentelmeńska prezydenta ze starostą. Na comiesięcznym spotkaniu władz obu samorządów - już po sesjach - dyskutowano między innymi o remoncie ul. Jedności Narodu.
- Najnowsza informacja jest taka, że z dniem 1 stycznia 2014 r. miasto przejmie ul. Jedności Narodu, powiat przekaże nam 50 proc. kosztów inwestycji, która ruszy jeszcze tego samego roku - wyjaśnił nam prezydent Pobłocki. - Realizacja zadania zajmiemy się więc my. Udało się przekonać pana starostę, że nie ma sensu łatanie dziur i ulice trzeba wyremontować kompleksowo. Mam nadzieję, że radni poprą to porozumienie. Obaj jesteśmy poważnymi osobami, więc nikt nie powinien się wycofać z tych ustaleń.
- Uzgodniliśmy, że remont ulicy będzie miał miejsce w latach 2014 - 2015 - dodał Józef Puczyński.
- Cieszę się z finału rozmów między prezydentem a starostą - mówi radny Zbigniew Urban. – Uznam je za sukces, jeśli porozumienie w sprawie remontu ulicy zostanie definitywnie podpisane. Wierzę, że tak się stanie, o co zabiegam od sześciu lat. Szkoda tylko, że ten konsensus pojawił się dopiero po awanturze na sesjach Rady Miejskiej i Powiatu.











Napisz komentarz
Komentarze