W Polsce w skrajnym ubóstwie żyje ponad 2,5 mln osób. Jego granice wyznacza 1336 zł/miesiąc dla 4-osobowej rodziny lub 495 zł miesięcznie dla jednoosobowego gospodarstwa.
Wg danych GUS z 2011 r. w Polsce 6,7 proc. osób żyje w skrajnym ubóstwie. 9 proc. dzieci i młodzieży do 18 lat żyje w gospodarstwach, w których wydatki są niższe od minimum egzystencji.
Nie wszystkich stać
Dla wielu rodzin święta to wyzwanie... finansowe. Trudno się zatem dziwić, że wiele osób i organizacji charytatywnych angażuje się w spontaniczne akcje i przekazuje dary. Bank Żywności w samym Tczewie zebrał ok. 4,5 ton żywności.
- Wiemy jak fatalne są statystyki, dlatego BŻ w Tczewie co roku organizuje zbiórki żywności, dzięki którym może wesprzeć najbardziej potrzebujących tczewian tuż przed świętami - mówi - Maria Jankowska, prezes Banku Żywności w Tczewie. - W br. zaskoczyło nas wyjątkowe powodzenie Świątecznej Zbiórki. Cieszę się, że odzew mieszkańców był tak dobry. Zaangażowało się 11 supermarketów, w akcji (7-8 grudnia) brało udział ponad 300 wolontariuszy wraz z opiekunami z Zespołu Szkół Katolickich, I LO, II LO, ZS Rzemieślniczych i Kupieckich, Ośrodka Szkolenia i Wychowania OHP. W powiecie tczewskim zbiórkę prowadziliśmy też w Gniewie. Poza powiatem BŻ w Tczewie koordynował zbiórki w 10 miastach woj. pomorskiego. Zebrana żywność za pośrednictwem szkół i organizacji charytatywnych trafi do najbardziej potrzebujących. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy tczewianom za zaangażowanie i hojność.
Dodajmy, że działania BŻ w Tczewie wsparli lokalni samorządowcy: m.in. miejscy radni: Grażyna Antczak, Barbara Kamińska, Krzysztof Korda, Krzysztof Misiewicz, Tomasz Kajzer i Krystian Tafliński, radny gm. Tczew.
Caritas i kilkadziesiąt ton darów
Gdy zbliżają się święta Bożego Narodzenia trudno nie zauważyć działalności Caritas Diecezji Pelplińskiej, której parafialne zespoły, złożone nie tylko duchowieństwa, ale i zwykłych mieszkańców, przeprowadzają liczne zbiórki.
- W br. spodziewamy się przekazać kilkadziesiąt ton żywności za ich pośrednictwem - przyznaje ks. Grzegorz Weis, dyr. Caritas Diecezji Pelplińskiej. - Np. 14-15 grudnia parafialne Caritas prowadziły zbiórkę żywności (głównie produktów długoterminowych). W całej diecezji w akcje pomocowe angażuje się kilkuset wolontariuszy. Obecnie widać, że wzrasta rozwarstwienie społeczne. Niewielu jest ludzi, których stać na wszystko. Czasami zgłaszają się do nas osoby, które nie mogą sobie kupić ciepłej odzieży na święta albo chodzą w zimie w letnim obuwiu.
Kryzys i organizacje pozarzadowe
Okazuje się, że kryzys dotyka nie tylko poszczególne rodziny i osoby, ale jest odczuwalny także dla organizacji pomocowych.
- Niestety, kierując Warsztatami Terapii Zajęciowej wyraźnie widzę, że w pow. tczewskim i starogardzkim na ich działalność nie przekazuje się odpowiednich środków – dodaje ks. Grzegorz Weis. - Dzięki akcji przekazywania 1 proc. udało nam się w ostatnim roku zebrać ok. 70 tys. zł, które przekazaliśmy osobom potrzebującym (one z kolei otrzymywały je na podstawie podań). Za te 70 tys. zł udało się nam kupić m.in. kilkadziesiąt łóżek elektrycznych, materacy przeciwodleżynowych, koncentratory tlenu. Święta są specyficznym okresem, gdy wiele osób, organizacji włącza się w akcje dobroczynne. W ten wyjątkowy czas każdy z nas pragnie, by osoba biedna bądź chora mogła skorzystać z namiastki atmosfery Bożego Narodzenia. Dziękuję wszystkim zespołom Caritas i wolontariuszom za włączanie się w działalność charytatywną.













Napisz komentarz
Komentarze