Z przekazanych nam rewelacyjnych wiadomości wynikało, że z kolei na Czyżykowie miało dojść do próby wciągnięcia siłą do samochodu dwóch chłopców...
Wiadmość krąży po mieście, niektórzy mieszkańcy uważają, że to zwyczajne bujdy, fantazja - temat zastępczy.
Postanowiliśmy sprawdzić, czy mamy do czynienia z faktem, czy raczej zwykłą plotką, tym bardziej, że od jakiegoś czasu po Tczewie krążą informacje o… porwaniach dla narządów.
- Nic nam nie wiadomo o tego typu zdarzeniach - dementuje informacje asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Tczewie. - Trudno byłoby je ukryć, a poza tym na pewno prosilibyśmy wówczas świadków o pomoc.
Mamy więc do czynienia z kolejną odsłoną miejskiej legendy - czarna wołga wiecznie żywa?
Napisz komentarz
Komentarze