Przypomnijmy, że do pożaru doszło 24 maja. Ze względów bezpieczeństwa zadecydowano o ewakuacji personelu i pacjentów z sąsiedniej przychodni. Na szczęście nikomu nic złego się nie stało. Jak poinformowała wówczas Straż Pożarna, nie był to pierwszy pożar w pustostanie.
- Przypuszczalną przyczyną wybuchu pożaru, stwierdzoną przez dowódcę akcji w dniu zdarzenia, było podpalenie, ale potwierdzi to śledztwo - mówi kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.
Jak długo jeszcze ruiny kamienicy będą szpecić w środku miasta? Dowiedzieliśmy się, że w minionym tygodniu zostało wydane pozwolenie na rozbiórkę obiektu. Urzędniczej procedurze musiało stać się zadość, stąd te kilka miesięcy, które minęły od dnia pożaru. Procedura została wszczęta z urzędu, stąd też właściciele budynku (a jest ich kilku) mogą się od decyzji o rozbiórce odwołać.
- Stan techniczny obiektu po pożarze jest tak zły, że inna decyzja niż rozbiórka nie wchodziła w grę - wyjaśnia nam Leszek Lewiński, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. - Właściciel może rozpocząć rozbiórkę w terminie 6 tygodni od uprawomocnienia się decyzji i ma czas do 31 marca 2013 r.
Tymczasem drzwi do budynku stoją dla każdego otworem. Jeśli w maju rzeczywiście przyczyną pożaru było celowe zaprószenie ognia, to w każdej chwili może dojść do powtórki sytuacji.
- Obowiązek prawidłowego zabezpieczenia wejścia do budynku spoczywa na właścicielach, bo obiekt grozi zawaleniem - przypomina Leszek Lewiński. - Jeśli tak się nie stanie, to wkrótce możemy wyciągnąć prawne konsekwencje.












Napisz komentarz
Komentarze