Z tej liczby ponad 150 szkieletów jest kompletnych. W wykopach znajdowane są nie tylko ludzkie szczątki, ale też guziki mundurów i nieśmiertelniki (dzięki którym będzie można zidentyfikować zmarłego) oraz rzeczy osobiste – monety, zegarek, gwizdek, scyzoryk, odznaczenia wojskowe, a nawet aparat fotograficzny i… papierosy.
Przypomnijmy, że pracownicy firmy, która na zlecenie Fundacji „Pamięć” przeprowadza badania, dysponują planem pochówku oraz listą 250 nazwisk niemieckich żołnierzy, którzy zginęli na froncie lub zmarli w szpitalu mieszczącym się w dzisiejszym I LO, w okresie od stycznia do marca 1945 r. Zmarłych chowano na terenie cmentarza gminy ewangelickiej, zamienionego na przełomie lat 60. i 70. w park.
W pracach pomagają też forumowicze Dawnego Tczewa, którzy przy okazji szukają zbiorowego grobu ofiar nalotu radzieckiego na miasto w lutym 1945 r. Na cmentarzu ewangelickim pochowano około stu ofiar tego bombardowania.











Napisz komentarz
Komentarze