poniedziałek, 6 maja 2024 12:07
Reklama
Reklama

Szczepienia tczewskich dziewczyn przeciwko wirusowi HPV. Jeszcze nic nie jest stracone…

POMORZE. - Przede wszystkich chodzi mi o uświadomienie mieszkańców i radnych, jak groźna jest ta choroba, którą wywołuje wirus HPV, jaki są jej skutki i jak można nie dopuścić do jej powstania - mówi Kazimierz Smoliński, radny z Tczewa. - Co do skuteczności tej szczepionki nie powinno być dyskusji, bo jest to udowodnione naukowo. Inaczej nie byłaby dopuszczona w żadnym, nie tylko naszym, kraju do zastosowania!
Szczepienia tczewskich dziewczyn przeciwko wirusowi HPV. Jeszcze nic nie jest stracone…
Rozmowa z mecenasem Kazimierzem Smolińskim, radnym Rady Miejskiej w Tczewie

-  Jest pan zwolennikiem szczepienia tczewskich dzieci na koszt budżetu miasta szczepionką przeciwko wirusowi HPV, wywołującemu raka szyjki macicy. Na tę chorobę umiera najwięcej kobiet w Polsce, średnio w dwa lata od rozpoznania nowotworu. Nie deprymuje pana fakt, że jest pan w tej sprawie w mniejszości, jeśli chodzi o tczewską Radę Miejską?
- Raczej nie, sprawa jest słuszna i ten fakt jest najważniejszy. Będę kontynuował swoje starania. Przede wszystkich chodzi mi o uświadomienie mieszkańców Tczewa i radnych, jak groźna jest ta choroba, którą wywołuje wirus HPV, jaki są jej skutki i jak można nie dopuścić do jej powstania. Do tej pory nie było w naszym mieście takiej debaty i chciałbym, żeby na kanwie tego problemu do niej doprowadzić. Dlatego ustaliłem z panem prezydentem Tczewa, że zaprosimy konsultanta, który jest autorytetem medycznym, oraz przedstawicieli dwóch producentów (bo tylko dwie firmy produkują szczepionkę przeciw HPV - przyp. red.). Dobrze byłoby spowodować spotkanie w tym gronie z mieszkańcami. Jak będzie decyzja rady, trudno mi powiedzieć, ale najważniejsze według mnie jest to, by decyzje te były podejmowane świadomie, a ta świadomość to nic innego jak pełna wiedza o chorobie i szczepionce. Na dzisiaj sytuacja przedstawia się tak, że część radnych oraz część mieszkańców nie posiada zbyt dużej wiedzy o tym problemie.

- Jednak do naszej redakcji zgłaszają się ludzie oraz na naszym portalu internetowym można wielokrotnie zapoznać się z opinią mieszkańców, którzy bardzo chcieliby zaszczepić swoje dzieci, ale ich na to nie stać. Wyrażają oni opinię, że wreszcie ktoś z radnych chce coś zrobić dla naszych dzieci za pieniądze z budżetu miasta, na który  przecież składają się także mieszkańcy Tczewa. Dla naszej gazety wypowiadali się cenieni lekarze specjaliści , którzy jednoznacznie mówili na temat pozytywnego działania tej szczepionki i sukcesu, jaki było jej wynalezienie. Czy nie jest pan zaskoczony podważaniem skuteczności i sensu szczepień dzieci tą szczepionką  ze strony niektórych radnych?
- Co do skuteczności tej szczepionki nie powinno być dyskusji, bo jest to udowodnione naukowo. Inaczej nie byłaby dopuszczona w żadnym, nie tylko naszym, kraju do zastosowania! Niektóre wypowiedzi radnych mogą wynikać albo z niewiedzy, albo z niechęci podjęcia tematu. Dlatego chciałbym, aby radni mieli możliwość spotkania się ze specjalistą, który - mam nadzieję - ostatecznie przekonałby ich co do skuteczności tej szczepionki. Sugerowałem, by było to spotkanie otwarte także dla mieszkańców Tczewa. Wiem, że potrzeb jest wiele, a budżet miasta nie jest „z gumy”. Ale w tej sprawie najbardziej przekonujące jest to, że szczepionka jest skuteczna i chroni przed - nie ma co ukrywać - śmiertelną chorobą! Przecież na pozostałe choroby nowotworowe nie ma skutecznej szczepionki, więc warto sięgnąć po tą, która chroni przed jednym z najbardziej śmiertelnych nowotworów, jakim jest rak szyjki macicy!

- Jak wyliczyliśmy, zaszczepienie jednego rocznika dziewczynek (12- lub13-letnich) w Tczewie to koszt ok. 300 tys. zł. Czy to zbyt wysoka kwota dla tczewskiego budżetu?
- To nie jest kwota nie do udźwignięcia przez budżet naszego miasta, a życie ludzkie jest przecież bezcenne. Dla porównania - wydajemy kwotę 2,5 mln zł na budowę boiska miejskiego. Można się zgodzić, że boisko jest potrzebne. Jednak uważam, że inna lokalizacja zmniejszyłaby koszty jego budowy. Dlatego byłem oponentem w tej sprawie. Decyzja zapadła i trzeba je budować jak najszybciej, oby tylko koszty nie wzrosły.

- Już niedługo zatwierdzenie budżetu na przyszły rok. Czy jeżeli kwota na szczepienie nie będzie wpisana w projekt, to sprawa będzie zaprzepaszczona?
- Projekt budżetu już jest i dopóki nie zostanie uchwalony, zawsze można dokonywać w nim różnych korekt. Poza tym chcę podkreślić, iż także w trakcie roku budżetowego dokonuje się korekt budżetu. Więc w każdym momencie, gdy dojdzie do woli większości w radzie co do sprawy szczepienia tczewskich dzieci przeciwko wirusowi HPV, nic nie jest stracone. Ani sprawa nie jest zamknięta.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
fossa 21.11.2008 21:35
Jeśli tak zależy wam na tym, aby radni dali kasę na szczepienia to przyjdzie na poniedziałkową debatę o budżecie i wymuście to po prostu. Debata odbędzie się w Urzędzie Miejskim o godz. 17.00 w sali konferencyjnej.

jaro 21.11.2008 14:57
Kazik jest najuczciwszą postacią życia publicznego w Tczewie. I super, że nie przestraszyły go głupoty i herezje wygadywane przez radna Chylicką i jej podobnych! Wreszcie ktoś chce coś naprawdę ważnego zrobić bezpośrednio dla mieszkańców. Zycie i zdrowie jest ważniejsze niż kolejne boiska w mieście!!

O. 21.11.2008 13:57
Trzeba nie tylko popierac takie dzialania, lecz ostro wymoc na radnych, aby przestali myslec o swoich stolkach a zrobili cos dla mkieszkancow -p na czele z panem prezydentem. A posel Kukas, ktory zaglosowal przeciwko pomostowkom i jako dawny zwiazkowiec zdradzil swoj elektorat niech nie mysli o kolejnej kanedcji!!!

Mati 21.11.2008 13:44
Dziekuję za Pańskie starania. Sprawa walki z rakiem jest zbyt ważna aby sie poddawać! Trzymam kciuki.

EP 21.11.2008 10:39
Dlatego popieram tych ktorzy walcza o pieniadze na leczenie i profilaktyke - szczegolnie przecwko rakowi

Reklama