Już od pierwszych chwil wydarzenia można było poczuć ciepłą, niemal domową atmosferę. Podczas wprowadzającego wystąpienia Jolanta Sampławska nie tylko opowiedziała o idei swoich prac, ale też podzieliła się osobistymi refleksjami i fragmentami swojego życia. Wystawa ma wyjątkowe znaczenie dla malarki, gdyż cała ekspozycja powstała na emeryturze, którą artystka nazywa nowym, niezwykle inspirującym etapem swojego życia.
– Skończyłam kilka etapów w swoim życiu, ale najważniejsze było to, że przeszłam na emeryturę i z chwilą kiedy przeszłam na nią dwa lata temu okazało się, że ten etap jest cudowny – mówiła podczas otwarcia.
To właśnie wtedy pojawił się czas na eksperymenty, spokojną pracę twórczą i jeszcze głębsze zanurzenie się w sztuce. Sampławska tworzy dziś obrazy, które są efektem odważnego łączenia technik i poszukiwania nowych rozwiązań. Główną inspiracją malarki pozostaje natura, a w jej obrazach znajdziemy między innymi kwiaty i pejzaże. Jednak nie brakuje również abstrakcji, w których linia i plama, zgodnie z tytułem wystawy, stają się elementami otwartego dialogu. Dzięki różnorodnym technikom prace Sampławskiej zaskakują świeżością, a jednocześnie zdradzają dojrzałość i doświadczenie, jakie artystka zdobyła przez lata.
Wernisaż w Tczewie był nie tylko okazją do obejrzenia jej najnowszych prac, ale także do osobistego spotkania z artystką, która otwarcie dzieliła się refleksjami o swojej twórczości i życiu. Goście podkreślali, że wystawa jest różnorodna, pełna barw i energii, a jednocześnie daje poczucie harmonii i spokoju.


















Napisz komentarz
Komentarze