wtorek, 30 kwietnia 2024 21:15
Reklama
Reklama

Odbyła się rozprawa sądowa urzędnika ZUK oskarżanego o kolizję po pijanemu

7 lutego br. opublikowaliśmy tekst na podstawie informacji od czytelników, którzy informowali, jakoby jeden z ważniejszych urzędników Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie miał zostać przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu. Mało tego pod wpływem alkoholu miał doprowadzić do kolizji z taksówką. We wtorek 17 grudnia br. przysłuchiwaliśmy się pierwszej wokandzie rozprawy, podczas której sąd szczegółowo badał okoliczności tej sprawy m.in. przesłuchując świadków.
Odbyła się rozprawa sądowa urzędnika ZUK oskarżanego o kolizję po pijanemu

Autor: W. Mocny

Sąd wyraził zgodę na relacjonowanie rozprawy tj. zapisu obrazu, dźwięku i wideo.

Oskarżony Wojciech R. na wokandzie nie składał wyjaśnień. Sędzia Agnieszka Długosz Zielińska skonfrontowała je z relacjami świadków: 22-latki, która tamtego dnia wezwała policję, taksówkarza, który powstrzymał R. od dalszej jazdy na procentach oraz pracownika restauracji. Na przyszłych wokandach będą przesłuchiwani także policjanci.

Do całego zajścia doszło w okolicach restauracji Bałtycka przy skrzyżowaniu z ul. Sambora w Tczewie.

 

Adwokatem oskarżonego jest mec. Grzegorz Buchholz Ostatnia rozprawa toczyła się bez obecności strony prokuratora.

 

Sędzia odczytała akt oskarżenia.

Wynika z niego, że Wojciech R. jest oskarżony o to, że 11 stycznia 2019 r. na ul. Wyszyńskiego w Tczewie w ruchu lądowym kierował samochodem osobowym marki Toyota (…) z wynikami w pierwszym  badaniua 0,97 mg/l alkoholu (w organizmie) (...)  w trzecim 0,95 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu (ok. 2 prom), o czyn z art. 178 a par. 1 Kodeku karnego.

Oskarżony otrzymał odpis od aktu oskarżenia. Zeznał, że rozumie jego treść, jednak nie przyznaje się do winy i nie chce składać wyjaśnień. Sąd odczytał akt oskarżenia.

 

Po wokandzie poprosiliśmy adwokata R. o wypowiedź.

- Słyszał pan wypowiedzi oskarżonego, słyszał wypowiedzi świadków... - powiedział mec. Grzegorz Buchholz. - Główni świadkowie składali momentami sprzeczne zeznania. Teraz zadaniem sądu będzie rozstrzygnięcie, jak to rzeczywiście wyglądało. Różnią się zeznania taksówkarza i oskarżonego, którego zeznania są takim samym dowodem jak zeznania świadków. Za wcześnie, by przesądzać co będzie dalej. Być może wiele rozstrzygnie się po odsłuchaniu nagrań z Centrum Powiadamiania Ratunkowego, gdzie ta pani zadzwoniła. Obecnie mamy dwie różne relacje dotyczące tego zdarzenia.

Po wokandzie z uwagi na nieobecność prokuratora, nie mieliśmy możliwości poproszenia tej strony o podsumowanie dotychczasowego toku sprawy.

 

Pod poniższym linkiem można zapoznać się z pierwszymi doniesieniami dotyczącymi tej sprawy.

https://www.tczewska.pl/wiadomosci/17040,pijany-urzednik-zuk-rozbil-auto-policja-wyjasnia-i

Więcej informacji na temat przebiegu pierwszej rozprawy Wojciecha R. w najbliższym nr Gazety Tczewskiej.

 

Tekst i fot. Wawrzyniec Mocny

 


 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
życzliwy 23.12.2019 21:32
Wojtek, "mordo" Ty moja! To Ty się znalazłeś w DZIALE KRYMINALNYM tego portalu? Przestrzegałem Cię przed wodą sodową, która uderza do głowy. Połączyłeś wodę sodo z gorzałką i wybuchło. Żabę którą sam wyhodowałeś, musisz zjeść. Smacznego!

Zmocny 19.12.2019 18:33
W tej sytuacji sąd będzie miał problem z osądzeniem taksówkarza przypomnijmy sobie wyrok Najsztuba przejechał staruszkę na pasach bez ważnego przeglądu, bez prawa jazdy i chyba był pod wplywem, sąd go uniewinnił, pytanie które przewinienie było większe Najsztuba czy taksówkarza?

Jessica 19.12.2019 17:47
Dawno nie czytałam tak źle napisanego artykułu. Proponuję na przyszłość troszkę się podszkolić, jeśli wypowiada się pan na jakiś temat publiczne. Akt oskarżenia jest odczytywany zawsze po otwarciu przewodu sądowego, a nie dlatego, że oskarżony odmówił składania wyjaśnień. WOKANDA to wykaz spraw, a nie rozprawa, nie stosuje sie tych słów zamiennie.

me 19.12.2019 12:30
najbardziej jara się abstynent Zbyszek

YoU 19.12.2019 18:43
Mirek jest większym abstynentem, co widać po bebechu!

Hanka 19.12.2019 11:50
Ten pracownik był po pracy. Zuk pracuje do 15 także to był jego czas wolny, który może spędzać jak mu się podoba. Dlaczego miałby być zwolniony skoro w pracy zachowuje się wzorowo i wypełnia obowiązki a po pracy poszedł np na urodziny i wydarzył się mały incydent i ludzie zaraz linczuja i piszą bzdury. Jak np Pani kasjerka czy Pan doktor ginekolog czy ktokolwiek inny weźmie udział w jakimś zdarzeniu będzie o tym pisane na portalach, telewizja będzie się tym interesowała i wymienione zostanie np stanowisko??? Paranoja ludzie szukają sensacji a gorsze rzeczy się dzieją niż to że facet wypił i nikomu nic nie zrobił tak de fakto. Ogarnijcie się niech pierwszy rzuci kamień kto nie ma nic na sumieniu, Was poprostu nie przyłapano!!!

Zyg 19.12.2019 12:17
Zamiast być w pracy i pracować, to będzie chodził po sądach, a to jeszcze potrwa.

birbant 19.12.2019 18:28
Czyli według Ciebie, po pracy pijemy i balujemy, a następnego dnia na kacu idzie

robotnik 19.12.2019 18:41
Na kaca najlepsza jest ciężka praca.

H 20.12.2019 10:49
To że Ty masz kaca nie znaczy że inni ?

skacowany 20.12.2019 11:07
Po 2 promilach nie masz kaca? Co bierzesz na kaca?

Anka 19.12.2019 20:44
Nie pisz głupot. Będzie karany nie za to, że był pijany po pracy, tylko za to, że jechał po pijanemu i miał kolizję drogową. Gdybyś Ty była poszkodowana to powiesz, że nic się nie stało? Dajesz przyzwolenie dla pijanych kierowców.

Bachus 20.12.2019 10:32
Pracował do 15 -tej, a o 17 - tej był pijany i miał 2 promile?! Nie ośmieszaj się.

mieszkaniec 19.12.2019 11:07
Powinno pisać - byłego urzędnika. Panie Prezydencie, dlaczego takich Pan zatrudnia? Wstyd dla Urzędu Miejskiego! ZUK to jednostka Panu podległa.

Zenek 19.12.2019 13:36
Wtyd bo urzędnik też człowiek i poszedł sobie PO PRACY na urodziny i coś wypił , w jakim zawistnym świecie my żyjemy. Sami sobie nie dajemy żyć. Brak słów.

Kłamca Zenek 19.12.2019 18:45
wcale nie był na urodzinach, bo biznes załatwiał...

prawda 19.12.2019 19:38
Swój biznes.

poprawcie te promile na 2 a nie 0,2 18.12.2019 23:15
z wynikami w pierwszy badaniu alkotestem 0,97 mg/l alkoholu (w organizmie) 0,2 prom, w drugim badaniu (...) 0,2 prom i w trzecim 0,95 mg/l – 1,98 prom alkoholu w wydychanym powietrzu, o czyn z art. 178

taka prawda 18.12.2019 22:40
Przed upadkiem, kroczy pycha a później jest tylko pośmiewisko.

Reklama