poniedziałek, 29 kwietnia 2024 15:25
Reklama

Pijany urzędnik ZUK rozbił auto? Policja wyjaśnia incydent pod restauracją

Czytelnicy GT informują jakoby jeden z ważniejszych urzędników Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie miał zostać przyłapany na jeździe pod wpływem alkoholu. Nie tylko miał prowadzić auto na podwójnym gazie, ale także doprowadzić do kolizji. Rzekomy sprawca zapewnia, że auta nie prowadził, a zaparkowany pojazd jedynie zsunął się na stojącą obok taksówkę, którą wcześniej zamówił.
Pijany urzędnik ZUK rozbił auto? Policja wyjaśnia incydent pod restauracją

Czytelnicy poinformowali nas o rzekomej „przebojowej” jeździe pracownika Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie. Funkcjonariusze tczewskiej komendy policji odnotowali incydent, do którego doszło 11 stycznia przy ul. Wyszyńskiego w Tczewie, jednak nie mogą potwierdzić tożsamości sprawcy.

- Ok. godz. 17.15 zostaliśmy zawiadomieni o kolizji, do której doszło na Starym Mieście w Tczewie. Jak ustalili przybyli na miejsce mundurowi, kierujący samochodem osobowym marki toyota, wjechał w zaparkowane volvo, w którym znajdował się kierowca - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy KPP w Tczewie. - Badanie na stan trzeźwości wykazało, że kierujący toyotą miał 2 promile alkoholu we krwi.

Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy mężczyzny na 3 miesiące. Ponadto sporządzili dokumentację procesową, która trafi do prokuratury oraz prawdopodobnie sądu. Pijanemu kierowcy grozi kara grzywny (od 5 do 60 tys. zł), ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Ponadto może zostać zasądzony wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 do 15 lat. Mieszkaniec może odpowiadać także za wykroczenie w związku z kolizją. Skontaktowaliśmy się z urzędnikiem, który miał uczestniczyć w opisanej sytuacji. Oto jego wersja zdarzeń: 

– Poszedłem odebrać torbę, która była w samochodzie. Niestety, niechcący spowodowałem, że auto zsunęło się i delikatnie zarysowało auto taksówkarza, które stało przede mną. (...)


Podziel się
Oceń

Reklama