Czytelnicy poinformowali nas o rzekomej „przebojowej” jeździe pracownika Zakładu Usług Komunalnych w Tczewie. Funkcjonariusze tczewskiej komendy policji odnotowali incydent, do którego doszło 11 stycznia przy ul. Wyszyńskiego w Tczewie, jednak nie mogą potwierdzić tożsamości sprawcy.
- Ok. godz. 17.15 zostaliśmy zawiadomieni o kolizji, do której doszło na Starym Mieście w Tczewie. Jak ustalili przybyli na miejsce mundurowi, kierujący samochodem osobowym marki toyota, wjechał w zaparkowane volvo, w którym znajdował się kierowca - mówi asp. sztab. Dawid Krajewski, rzecznik prasowy KPP w Tczewie. - Badanie na stan trzeźwości wykazało, że kierujący toyotą miał 2 promile alkoholu we krwi.
Funkcjonariusze zatrzymali prawo jazdy mężczyzny na 3 miesiące. Ponadto sporządzili dokumentację procesową, która trafi do prokuratury oraz prawdopodobnie sądu. Pijanemu kierowcy grozi kara grzywny (od 5 do 60 tys. zł), ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. Ponadto może zostać zasądzony wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych od 3 do 15 lat. Mieszkaniec może odpowiadać także za wykroczenie w związku z kolizją. Skontaktowaliśmy się z urzędnikiem, który miał uczestniczyć w opisanej sytuacji. Oto jego wersja zdarzeń:
– Poszedłem odebrać torbę, która była w samochodzie. Niestety, niechcący spowodowałem, że auto zsunęło się i delikatnie zarysowało auto taksówkarza, które stało przede mną. (...)