Pracownicy OTOZ Animals w Tczewie nadal nie mogą uwierzyć w to ,co się stało rankiem 28 maja br.
Sprawa trafi na policję
- To co wydarzyło się dziś jest nie do opisania.przy ul. Sobieskiego 3 w Tczewie. Koty te zostały przywiezione przez chłopaków, którzy eksplorują pustostany. Udało im się wejść przez małe okienko, które tam było i je wydostać. Jak widać na zdjęciach, kociaki nie miały szans się stamtąd wydostać – mówi Joanna Sobaszkiewicz, kierownik OTOZ Animals w Tczewie. - To chyba nie pierwsza sytuacja w tym miejscu, kiedy ktoś w taki sposób pozbył się kotów, gdyż maluchy siedziały na ugniecionych, kocich szkieletach Czy ktoś w naszym mieście znalazł sobie sposób na uśmiercanie kotów? Wrzucone do pustostanu umierają z głodu, wycieńczenia, nikt tam nie zachodzi więc nikt ich nie znajdzie. Te na szczęście zostały znalezione, a ludzie, którzy je przynieśli byli w szoku.
Czekają na adopcję
- Po przewiezieniu ich do nas okazało się, że koty są w dobrym stanie i nie wymagają kwarantanny ani dodatkowych szczepień. Lekarz weterynarii po zbadaniu ich zapewne zdecyduje, czy kocięta będą mogły w trafić już do adopcji – kontynuuje J. Sobaszkiewicz. - Sprawa zostanie zgłoszona na policję. Jeden z mężczyzn zgodził się, że będzie zeznawał w ich sprawie. One nie miałyby szans wydostać się z tej dziury. Gdyby nie oni, ich los mógłby być przesądzony. Zamiast wyrzucać zwierzęta oddajmy je. Zarówno kocięta, jak i szczeniaki szybko znajdują nowe domy – tłumaczy kierownik.
Pracownicy proszą o pomoc w znalezieniu świadków zdarzenia, może ktoś widział właściciela lub rozpoznaje kocięta, które według pracowników są ewidentnie kotami domowymi. (...)










Napisz komentarz
Komentarze