Zawiadomienie w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa złożył Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego w Gdańsku po kontrolach przeprowadzonych 27 i 29 listopada 2017 r. Po pierwszej z nich inspektorzy zatrzymali trzy dowody rejestracyjne z uwagi na wycieki płynów eksploatacyjnych oraz kontrolki układów ABS wskazujące awarię hamulcowych układów przeciwblokujących. Tego samego dnia przewoźnik miał naprawić autobusy oraz poddać je badaniu technicznemu na stacji kontroli pojazdów. „Wynik badania każdego z autobusów był pozytywny, ponadto z zapisów w zaświadczeniach wynikało, że stwierdzone usterki zostały usunięte” - informowała w 2017 r. na swojej stronie WITD. Szybkie usuniecie usterek wydało się inspektorom podejrzane, dlatego pojawili się w Tczewie na rekontroli.
Trudności z porównaniem usterek
„Stwierdzono, że we wszystkich trzech autobusach nadal wysterują wycieki płynów eksploatacyjnych (z silnika, układu wspomagania kierownicy, zbiornika paliwa) a usterki nie zostały w żaden sposób usunięte. Ponadto, w dwóch autobusach stwierdzone zostały pęknięcia elementów mocujących zawieszenia przednie i tylne, takie jak mocowanie poduszki powietrznej zawieszenia i belki poprzecznej poprzedniej, a także stwierdzono poodpinane wtyczki czujników układów ABS przy kołach, problem z uruchamianiem silnika, niepewne mocowania szyb bocznych wraz z montażem szyb przesuwanych. W jednym z autobusów stwierdzono przekroczenie dopuszczalnego wskaźnika zadymienia spalin” -napisano w komunikacie. W następstwie tego WITD zawiadomiła Prokuraturę Rejonową w Tczewie w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa poświadczenia nieprawdy przez pracownika stacji diagnostycznej. Po kilkunastu miesiącach śledztwa, postępowanie w tej sprawie zostało ostatecznie umorzone.
- Przy pierwszej kontroli inspektorzy nie dość dokładnie opisali usterki jakie posiadały pojazdy - mówi Ewa Ziębka, prokurator rejonowy w Tczewie. - W związku z tym nie byliśmy w stanie porównać tych usterek, które pojazdy miały pierwotnie, z tym które ewentualnie pojawiły się po dwóch dniach. Z tego powodu postępowanie zostało umorzone. (...)










Napisz komentarz
Komentarze