Przypomnijmy. Kilka dni temu pracownicy schroniska pojawili się na posesji, gdzie w zamknięciu trzymano wychudzonego i zapchlonego psa. Jak się okazało, w przeszłości zwierzę uległo poważnemu wypadkowi, jednak nie zostało przebadane przez lekarza. As doznał złamania szyjki kości udowej, po którym... "wyleczył się" sam, cierpiąc z bólu i śpiąc na stojąco. Zły stan ogólny był powodem do odebrania czworonoga w trybie natychmiastowym w asyście policji, lekarza weterynarii oraz przedstawiciela gm. Tczew. Wystąpiono także do wójta o decyzję o odebraniu psa właścicielowi i wszczęciu postępowania karnego.
Jednocześnie ruszyła zbiórka na kosztowną operację. Jak w czwartek poinformowało na swojej stronie schronisko, póki co nie będzie ona możliwa do zrealizowania.
- Od razu po przywiezieniu Asa do schroniska pobraliśmy krew do badań - czytamy na fejsbuku OTOZ Animals. - Wyniki jak i stan nerek są fatalne. Dlatego też kwestia operacji oddali się, bo nie ma opcji, by As został poddany narkozie. Z dobrych informacji możemy napisać, że na widok pracowników zaczął merdać ogonkiem i daje się poznać jako wspaniały pupil. Dzielnie znosi wszelkie zabiegi, a apetyt zaczął mu dopisywać.
Obecnie schronisko pilnie potrzebuje karmy specjalistycznej, która będzie wspomagała narządy, głównie nerki. Konkretnie chodzi o jedzonko o nazwie Royal Canin Renal. Karmę można dostarczać do schroniska na adres OTOZ Animals Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt, ul. Malinowska, Tczew. Tel. 58 531 96 56.












Napisz komentarz
Komentarze