Kandydaci szczerze przyznają, że prezentowane przez nich wizje Pelplina nie różnią się znacząco, a wielu kwestiach są wręcz identyczne. W takim wypadku decydować mogą niuanse, np. poparcie ze strony przegranych w pierwszej turze. Cztery lata temu, w podobnej sytuacji kandydat komitetu Razem Dla Gminy Pelplin poparł Patryka Demskiego, by przez kolejne 3 lata piastować stanowisko jego zastępcy. Czy historia może się powtórzyć?
- Od 2015 r. wiele się zmieniło i póki co nie zamierzam nikogo nakłaniać do takiego czy innego głosowania – komentuje Dariusz Górski, który pierwszą turę przegrał o 25 głosów. – Miałem swój program, który, jak pokazało głosowanie, spotkał się z akceptacją mieszkańców. Teraz są inni kandydaci i decyzja należy wyłącznie do mieszkańców.
Z podobnego założenia wychodzi Marcin Rulewski ze Świadomego Pelplina, zdobywca 924 głosów.
- Nie chcę nikogo do niczego przymuszać. Decyzja jest po stronie mieszkańców. Ludzie nie chcą kupczenia głosami i takich dziwnych zagrywek – mówi niedoszły burmistrz. – Jako Marcin Rulewski mogę powiedzieć, że oddam swój głos na Mirosława Chyłę, z którym różnimy się programami, ale myślę, że wyznajemy podobne wartości. (...)








Napisz komentarz
Komentarze