Burzliwa dyskusja na temat zakupu wartego 130 tys. zł, zaczęła się od propozycji radnego Grzegorza Wasielewskiego, który chciał, żeby znieść tę inwestycję z budżetu, a pieniądze przeznaczyć na budowę chodnika przy ul. Gniewskie Młyny, na którą gmina otrzymała dofinansowanie z urzędu marszałkowskiego.
„Ja to popieram obiema rękami”
- Moja propozycja jest taka, żeby dzisiaj przełożyć wydatki związane z zakupem równiarki, gdyż sprawa dróg idzie we właściwym kierunku – mówił podczas sesji. - Podczas najbardziej kłopotliwych inwestycji, jeśli chodzi o drogi wiejskie, nie pojawiał się problem braku równiarki. Były problemy z inicjowaniem prac, z ich jakością, ale nigdy nie słyszeliśmy o tym, że gminie brakuje równiarki. A pieniądze z urzędu marszałkowskiego dostaliśmy.
Głos w dyskusji zabrał radny Andrzej Lorbiecki:
- Według mnie taka równiarka jest potrzebna. W gm. Pelplin mają taki sprzęt. Ona zabezpieczy biedniejszym rejonom naszej gminy jakąkolwiek możliwości przejazdu, dojazdu do posesji. Nie mówmy, że zrobimy im drogi, bo funduszy nie mamy i nie będziemy mieć. Kupno równiarki zaproponował chyba pan burmistrz. Ja to popieram obiema rękami. (...)
Napisz komentarz
Komentarze