Temat budynku po byłej szkole podstawowej w Kursztynie wraca jak bumerang. Radni wielokrotnie debatowali o pomysłach na jego zagospodarowanie. Niestety, na ich realizację nie znaleziono pieniędzy.
Stare czasy
Szkoła Podstawowa w Kursztynie działała nieprzerwanie od 1907 r. aż do 2008 r. Na początku uczyło się w niej niewielu uczniów. Z czasem, rozwojem wsi oraz okalających ją miejscowości, rosła liczba uczniów. Szkoła największy rozkwitł przeżywała w latach 1970 – 2000, kiedy wybudowano bloki mieszkalne. Mieszkańcy pracowali w PGR, do tego odnotowano lata wyżu demograficznego. W szkole dzieci uczyły się od zerówki aż do klasy ósmej, po reformie do klasy szóstej. Pomysł likwidacji placówki pojawił się na początku XXI wieku. Już wówczas mówiło się o niżu demograficznym i prawdopodobnej konieczności zamknięcia szkoły. Ostateczną decyzję podjęto dopiero w 2008 r., kiedy to uczyło się w niej niespełna 43 uczniów. Dzieci przeniesiono do placówki w Gniewie. Jako powód likwidacji podano koszty utrzymania - ponad 500 tys. zł, na które gminy nie było stać oraz wyposażenie niedostosowane do potrzeb nowoczesnych placówek edukacyjnych. Od tego czasu część budynku wykorzystywana jest jako świetlica. Druga zaś stoi i niszczeje.
Co dalej?
Gminni radni niemal na każdym posiedzeniu zastanawiają się nad losem budynku. Radny Andrzej Solecki kilkukrotnie zwracał się do włodarz z zapytaniem - co dalej? Proponował by zrobić tam mieszkania socjalne dla mniej zamożnych mieszkańców, tak jak to zrobiono ze szkołą w Ostrowitem. Tym bardziej, że gmina boryka się z problemami lokalowymi. (...)










Napisz komentarz
Komentarze