W kontekście świąt wielkanocnych można stwierdzić, że pewni radni poczuli ich atmosferę, a na brak żartów prima aprillisowych nie można było narzekać. Podczas marcowej sesji, na początku obrad, radny Mroziński złożył wniosek formalny.
- Zgłaszam wniosek, aby na sali był tylko jeden czynny mikrofon, żeby radny radnemu nie przeszkadzał w wypowiedzi.
Zgodnie z regulaminem, skoro wniosek wpłynął, to przewodnicząca rady Walentyna Czapska ma obowiązek poddać go pod głosowanie
- Wniosek poddam pod głosowanie, jednak ja nie wiedzę potrzeby ograniczania liczby mikrofonów. Jako prowadzący obrady będziemy pilnować, żeby radni nie przeszkadzali sobie nawzajem, ale wniosek padł i trzeba go przegłosować.
Wyniku nie spodziewał się chyba nikt, bo sześciu radnych było „za”. (...)
Napisz komentarz
Komentarze