Według malborskich śledczych prezydent niezgodnie z prawem posłużył się nagraniami przez przekazanie ich osobom nieuprawnionym oraz dodatkowo mógł naruszyć przepisy o ochronie danych osobowych. Nie jest bowiem uprawniony do ich ujawniania jako administrator. We wrześniu ub. roku włodarz usłyszał zarzuty z art. 231 Kodeksu Karnego, mówiącego o przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego, który działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego.
Sprawa ma swój początek w tzw. akcji plakatowej – w czerwcu 2015 r. na ulicach Tczewa pojawiły się plakaty z wizerunkiem prezydenta w czapce św. Mikołaja, z sugestią obdarowywania hojnymi pensjami prezesów miejskich spółek. Kilka miesięcy później dwóch z nich pozwało miejskiego radnego, który w opinii powodów miał naruszyć ich dobra osobiste. Jak się później okazało, jako dowód w sprawie przedstawiono nagranie z miejskiego monitoringu, którym administruje Straż Miejska w Tczewie. Radny zawiadomił prokuraturę w związku z możliwością przekroczenia uprawnień przez prezydenta, któremu bezpośrednio podlega komendant Straży Miejskiej. (...)











Napisz komentarz
Komentarze