„Od kilku dni w szkole panuje wszawica, wielu uczniów skarży się na ten problem” – taki wpis trafił do internautów za pośrednictwem fejsbukowej wizytówki I Liceum Ogólnokształcącego w Tczewie. Jak się szybko okazało, wpis był dziełem oszusta, który w nieznany dla organów ścigania sposób uzyskał dostęp do strony obsługiwanej przez placówkę. Nieodpowiedzialny żart uruchomił reakcje szkoły oraz organu prowadzącego. Wyjaśnień w tej sprawie zażądało Starostwo Powiatowe w Tczewie, któremu podlega liceum. Pielęgniarka szkolna przebadała dzieci w związku z podejrzeniem występowania groźnych insektów.
Pytają mnie: co się u was dzieje?
Nieodpowiedzialnych wpisów było znacznie więcej. Szkoła informowała m.in. o konferencji Biura Interwencji Obywatelskich, którą miał poprowadzić Krzysztof Kononowicz czy planowanych odwiedzinach pacjentów szpitala w Choroszczy. Dyrekcja uznała to za szkalowanie dobrego imienia placówki i zawiadomiła policję. Ta przekazała sprawę dalej, do tczewskiej prokuratury. Gdy wydawało się, że temat ucichnie, 12 lutego do internautów trafiła kolejna wiadomość, tym razem o rzekomych planach zorganizowania czarnej mszy na cmentarzu za szkołą. Uczestnicy mieliby podjąć próbę kontaktu z... Marią Skłodowską-Curie , patronką szkoły.
Kilka dni później, podczas specjalnego apelu, dyrektor poinformowała uczniów, że podejmie kroki, by w statucie szkoły znalazł się zapis o możliwości skreślenia z listy uczniów pełnoletniego licealisty, który dopuszcza się zniesławienia dobrego imienia szkoły, także za pośrednictwem internetu.
- Doskonale wiemy, że w tę sprawę zaplątani są albo uczeń, albo uczniowie naszej szkoły – mówiła dyrektor. - Jeżeli komuś jest tu tak źle i tak negatywnie to wszystko postrzega, to powinien poszukać innego miejsca do nauki. Przychodzą do mnie ludzie i pytają: „co się u nas dzieje? Wasi uczniowie umawiają się na wywoływanie duchów”. Jak wam się wydaje, co zaczynają mówić o naszej szkole – pytała uczniów dyrektor. (...)













Napisz komentarz
Komentarze