piątek, 26 kwietnia 2024 03:35
Reklama

Prywatny detektyw o problemach gospodarczych firm

POWIAT. Na temat problemów biznesowych pomorskich firm rozmawiamy z Moniką Guz – prywatnym detektywem, która wypowiedziała wojnę nieuczciwym praktykom firm.
Prywatny detektyw o problemach gospodarczych firm
Monika Guz, jako prywatny detektyw prowadzi obecnie kilka spraw związanych z nieprawidłowościami gospodarczymi.

Autor: Fot. W. Mocny

Jak to się stało, że zajęła się Pani jako detektyw przestępstwami gospodarczymi?

- Zajmuje się główne zaległościami płatniczymi wobec firm podwykonawczych. A zaczęło się od momentu gdy mój tata, który przez wiele lat prowadził firmę PHU Grunt Jan Guz, zaczął mieć problemy z uzyskiwaniem wierzytelności za usługi budowlane. Ten problem ciągnie się już kilka lat. Mój tata niedługo przechodzi na emeryturę i zamknie interes, ale chciałby przedtem uregulować wszystkie płatności.

Wspólnie ze współpracownikami bada Pani sprawy, które dotyczą całego Pomorza. Chodzi głównie o nieprawidłowości w relacjach biznesowych wielu firm. Jaka jest skala tych nadużyć w Tczewie w stosunku do spraw na terenie całego Pomorza?

- Chodzi głównie o brak zapłaty za wykonanie usług w formie faktury. Okazuje się to częstym problemem. Zawsze jest tak, że wykonawca, który zleca wykonanie zadania pod koniec inwestycji budowlanej przy wystawieniu dokumentu zaznacza, że praca jest nienależycie wykonana. Kryje się pod tym nic innego jak dążenie do zmniejszenia kosztów inwestycji kosztem podwykonawcy. Jedna z firm deweloperskich na terenie Tczewa próbowała przerzucić swoje koszty sugerując, że materiały budowlane odebrała firma nieuprawniona (protokół został podpisany nielegalnie). Zdarzają się zarzuty dotyczące zamówień (zarzucanie błędów przy nich). Wszystko po to by nie zapłacić pieniędzy. Bardzo ciężko udowodnić takie rzeczy, ale po dłuższej analizie – udaje nam się. Zdarza się umarzanie spraw z powodu braku wiedzy prokuratorów odnośnie działania „mechanizmów wyłudzawczych”.

(...)


Podziel się
Oceń

Reklama