piątek, 26 kwietnia 2024 10:28
Reklama

Akt oskarżenia gotowy. Rusza proces 53-latka oskarżonego o podpalenie kamienicy przy ul. Podgórnej

Prawdopodobnie dziś do Sądu Okręgowego w Gdańsku wpłynie akt oskarżenia przeciwko 53-latkowi, oskarżonemu o przestępstwo podwójnego zabójstwa. W wyniku pożaru kamienicy, którego sprawcą miał być mężczyzna, zginęła 2-letnia dziewczynka oraz 79-latek. Proces ruszy niebawem.
Akt oskarżenia gotowy. Rusza proces 53-latka oskarżonego o podpalenie kamienicy przy ul. Podgórnej

Autor: (KU)

Niemal po roku śledztwa, wytypowaniu podejrzanego oraz kompletowaniu materiału dowodowego, tczewskim prokuratorom uda się posadzić na ławie oskarżonych 53-letniego mieszkańca Tczewa. Akt oskarżenia, obejmujący w sumie trzy zarzuty, został wysłany z Prokuratury Rejonowej w Tczewie do Sądu Okręgowego w Gdańsku we wtorek, 30 kwietnia.

Do tragicznego w skutkach zdarzenia, w którym śmierć ponieśli 2-letnia dziewczynka oraz 79-letni mężczyzna, doszło 23 maja ub. r. Jak ustalono, sprawca użył łatwopalnej substancji, którą polał drzwi wejściowe do budynku, a następnie podpalił, w wyniku czego dach nad głową straciło sześć rodzin. W sumie w zdarzeniu ucierpiało 10 mieszkańców, w tym trzech strażaków. 

Dwa dni po pożarze policja zatrzymała 53-letniego mieszkańca, któremu w oparciu o zebrany materiał dowodowy przedstawiono zarzut popełnienia przestępstwa sprowadzenia pożaru zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób, albo mieniu o wielkich rozmiarach. Ostatecznie kwalifikację zmieniono. 

- Pan usłyszał w sumie trzy zarzuty. Najpoważniejszy to zarzut z art. 148 § 2 pkt. 3 kodeksu karnego mówiący o zabójstwie popełnionym w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie – mówi Ewa Ziębka, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tczewie. - Akt oskarżenia opisuje m.in. uszkodzenia ciała, których doznały osoby poszkodowane w wyniku pożaru. W takiej formie trafi do Sądu Okręgowego, który jest właściwy dla rozpoznania sprawy. 

53-latek od początku śledztwa nie przyznaje się do postawionych zarzutów. Twierdzi, że w momencie tragicznego zdarzenia był w zupełnie innym miejscu. (...)


 


Podziel się
Oceń

Reklama