Pili, piją i pić będą. Aż będzie kolejny trup…
Pili tam gdzie zawsze - pod kontenerem. Z nagromadzonych w tym miejscu kapsli od piwa można by „wybrukować” pół Podgórnej. Uczta trwała kilka godzin. W sumie „pękło” osiem „żubrówek”. Tego dnia wódka pokonała pięć osób. Gdy jeden z nich nie był już w stanie o własnych siłach wstać z ziemi, mieszkańcy wezwali policję i straż miejską. „Założyli białe rękawiczki, sprawdzili jednemu puls, pokręcili się chwilę i odjechali – mówią mieszkający po sąsiedzku z kontenerem. Po godzinie na miejsce przyjechała karetka. Okazało się, że jeden z mężczyzn nie żyje. „ A tak się cieszył na 25. rocznicę ślubu” – przypominają koledzy.
23.07.2015 07:34
3