Powstające rondo koło wieży ciśnień to skrzyżowanie bardzo starych szlaków, które pamięta średniowieczne początki miasta. Nic dziwnego, że pod warstwą aktualnie zdzieranego asfaltu można znaleźć starsze warstwy dróg, w tym kostkę brukową, która niegdyś pokrywała większość najważniejszych ulic w mieście.
– Zastanawia mnie co się stanie z tym brukiem? – pyta mieszkaniec Tczewa. – Czasem mam wrażenie, że w Tczewie bruk znika niemal jak statek widmo. Najpierw ktoś go odnajdzie, a potem nie wiadomo gdzie trafia i co się z nim dzieje. Teraz odkopano kostkę przy ul. Bałdowskiej, a w zeszłym roku bruk zniknął podczas remontu ul. Kardynała Wyszyńskiego. Co się z nim stało?
– Materiał rozbiórkowy z ul. Kardynała Wyszyńskiego trafił do Zakładu Usług Komunalnych przy ul. Czatkowskiej w Tczewie – informuje Edmund Woyda, szef Miejskiego Zarządu Dróg w Tczewie – Składujemy tam nie tylko odzyskaną kostkę brukową, ale także różnego rodzaju płyty chodnikowe, krawężniki. Teoretycznie moglibyśmy użyć bruku ponownie w innym miejscu, w którym nie ma drogi utwardzonej, ale prawda jest taka, że tej kostki jest za mało, by miało to sens. Wyłożenie tylko kilku metrów bruku mija się przecież z celem.
Z kolei Powiatowy Zarząd Dróg w Tczewie ma inny pomysł na wykorzystanie bruku odzyskanego ze skrzyżowania ul. Bałdowskiej z ul. 30 Stycznia.
– Bruk, który wykopała firma budowlana zostanie nam przekazany, a następnie będzie składowany – informuje Maria Witkowska, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg. – Wówczas ogłosimy przetarg na sprzedaż tej kostki brukowej. Nie mamy w planach, by wtórnie jej użyć, ale firmy, które układają nawierzchnię placów czy też chodniki, powinny być tym zainteresowane. Za pieniądze uzyskane ze sprzedaży tej kostki będziemy mogli wyremontować kolejne powiatowe drogi.











Napisz komentarz
Komentarze