– Których dzieci głównie dotyczy ten problem?
– Problemu nie ma w przypadku miejscowości Tczewskie Łąki i Czatkowy, które zostały uchwałami Rady Gminy przekazane miastu, do obwodu osiedla Abisynia. Warto wspomnieć, że pod koniec ubiegłego stulecia dofinansowaliśmy budowę hali sportowej we wspomnianym rejonie. Największy problem jest z dziećmi z Rokitek, Bałdowa i Czarlina. Jeszcze w marcu zamierzam spotkać się z dyrektorami tczewskich podstawówek i porozmawiać o tym jak ten problem rozwiązać.
– „Ucieczka” uczniów ze wsi do miasta to właściwie dla gminy wiejskiej strata.
– Tak, ale ja się wcale rodzicom tych dzieci nie dziwię, bo jeśli bym mieszkał np. w Knybawie czy Bałdowie, to także ze względu na mniejszą odległość wybrałbym dla dziecka szkołę w Tczewie, a nie w Swarożynie, do której należy ten rejon. W przypadku tych wsi mówimy zresztą nie tylko o uwarunkowaniach transportowych. Dużo tych mieszkańców to tczewianie, którzy wyprowadzili się za miasto, ale nadal są z nim i tak silnie związani.
– Czy w związku z niżem demograficznym oraz spadającą liczbą dzieci uczących się w wiejskich szkołach, groziła jakiejś placówce likwidacja lub zwolnienia nauczycieli?
– W chwili obecnej zatrudniamy we wszystkich naszych szkolnych placówkach ponad stu nauczycieli. Do tej pory zwolnienia się nie zdarzyły. Mamy jedno, wspólne zarządzanie kadrami, płacami i księgowością dla wszystkich szkolnych jednostek. W każdej szkole jest tylko dyrektor i sekretarka, a całą resztą zajmuje się dyrektor, odpowiadający za te dodatkowe zadania. Jeśli chodzi o liczbę uczniów, to obecnie we wszystkich naszych placówkach uczy się około 1300 dzieci i młodzieży. Kiedy w latach 90. zreformowano system oświaty mieliśmy w naszych rejonach około 1600 dzieci. Zapadła wtedy decyzja o budowie dwóch gimnazjów - w Dąbrówce i w Gniszewie oraz zdecydowaliśmy się na cztery szkoły podstawowe przy parafiach, czyli w miejscowości Turze, Lubiszewo, Swarożyn oraz Miłobądz. Następnie liczba uczniów np. w gimnazjum w Gniszewie intensywnie spadała, ale mimo tego nie zamierzamy likwidować żadnej jednostki.
Więcej na ten temat w papierowym wydaniu Gazety Tczewskiej!












Napisz komentarz
Komentarze