- Ubiegły rok rozpoczął się bulwersującym morderstwem na ul. Paderewskiego. Na jakim etapie jest postępowanie w tej sprawie?
- Sprawa jest prowadzona w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. 30 grudnia 2013 r. wnieśliśmy do sądu akt oskarżenia w sprawie o czyn z art. 148 § 1 Kodeksu Karnego, który mówi o zabójstwie. Potwierdziła się wersja, którą zakładaliśmy od pewnego etapu, że starsza pani została zamordowana przez swoją wnuczkę. I ona została oskarżona o dokonanie tego czynu. Grozi jej dożywocie. To przestępstwo jest najsurowiej zagrożone w Kodeksie Karnym.
- Co właściwie udało się państwu ustalić?
- Monika S. została oskarżona o to, że 2 stycznia 2013 r. w Tczewie, działając w bezpośrednim zamiarze pozbawienia życia ugodziła Annę K. 32 razy nożem, powodując rany kłute zlokalizowane na tułowiu, tj. na klatce piersiowej, plecach, na ramionach, z uszkodzeniem żeber, opłucnej, płuc i serca oraz zadała jej kilka ran ciętych na obu rękach o wyglądzie tzw. obrażeń obronnych, co spowodowało zgon. Oskarżona przesłuchana w charakterze podejrzanej przyznała się do popełnienia zarzucanego czynu. Złożyła obszerne wyjaśnienia i wzięła udział w wizji lokalnej.
- Czy wiadomo dzisiaj coś więcej o motywach tej zbrodni?
- Oskarżona nie podała żadnego motywu swoich działań. (...)
Cały wywiad w czwartkowym wydaniu Gazety Tczewskiej!











Napisz komentarz
Komentarze