Zasadniczo z jedną sprawą. Poza szumem medialnym na początku roku, że zamiast na poczcie korespondencję z sądu odbierzemy... w kiosku, tak naprawdę nieporozumienie spowodowało zamieszczenie np. na portalach internetowych punktów odbioru przesyłek z sądów i prokuratur.
W drugiej połowie stycznia mieszkaniec Tczewa postanowił odszukać adresy punktów awizacji. „Z ośmiu wskazanych adresów odszukałem trzy funkcjonujące, dwa nieaktualne, a trzech nie znalazłem. Zajęło mi to pięć godzin, pomimo że w Tczewie mieszkam od 35 lat i wydaje mi się, że znam to miasto”.
Do każdego poszukiwanego punktu tczewianin zrobił szczegółowy opis. Jeśliby dzisiaj wejść na listę dostępną na stronie www.pgpsa.pl, to tych punktów w Tczewie jest 11. Idąc tropem tczewianina, też obeszliśmy miasto. Szczególnie rzuciła się w oczy obecność na liście sklepu na ul. Gdańskiej, który notabene właśnie się przeniósł na inną ulicę. Tymczasem jeśli już w skrzynce mamy awizo o konieczności odbioru przesyłki sądowej czy prokuratorskiej, jest podany adres, pod którym możemy ją odebrać. Są to punkty firmy InPost, współpracującej z Polską Grupą Pocztową.
- Szczerze mówiąc, trochę się zdziwiłem, gdzie mam odebrać przesyłkę z sądu – mówi inny tczewianin. – Sprawdziłem to na liście punktów zamieszczonych, które znalazłem w internecie. Z domu mam bliżej na al. Zwycięstwa niż na ul. Jodłową.
Co na to pracownicy InPost? Czytaj więcej w "Gazecie Tczewskiej" z 19 lutego.
Napisz komentarz
Komentarze