Paweł Mańkowski jest strażakiem od ośmiu lat. Ten młodszy ogniomistrz z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie nie pierwszy raz spędzi Boże Narodzenie na służbie. – W tym roku mam dyżur w Wigilię. W sylwestra i Nowy Rok tym razem mam wolne, ale miewałem już dyżury w tych dniach. W naszej komendzie harmonogram jest układany w ten sposób, by co roku te same osoby nie miały dyżurów w świąteczne dni. Jest rotacja.
Młodszy ogniomistrz podkreśla, że praca w Wigilię nie jest dla niego problemem. – Stoimy na straży bezpieczeństwa, by inni mogli spokojnie świętować. Nasza jednostka funkcjonuje każdego dnia przez całą dobę, po to by mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie. Wstępując do służby godzimy się na pewne wyrzeczenia. Moja żona jest do tego przyzwyczajona - Wigilię spędzi ze swoimi rodzicami, a w pozostałe dwa świąteczne dni także ze mną. Jednak to nie jest tak, że w Wigilię nie odczuwam świątecznej atmosfery. Razem z kolegami strażakami organizujemy tego dnia służbową Wigilię. Jest choinka, opłatek, świąteczna kolacja. Oczywiście, gdy otrzymujemy sygnał o nieszczęśliwym zdarzeniu, natychmiast ją przerywamy i wkraczamy do akcji. Jednak w dni świąteczne nie dochodzi do wielu zdarzeń. Najczęściej trafiają się wypadki drogowe oraz drobne pożary np. od petard.
W świąteczne dni ważne jest nie tylko bezpieczeństwo, ale i sprawny transport. Nie każdy decyduje się na podróż swoim samochodem. Ktoś jednak tczewskimi autobusami musi wtedy kierować. Jedną z takich osób jest Jacek Maliszewski, kierowca ze spółki Meteor, który pracuje w zawodzie od trzynastu lat, ale z komunikacją miejską w Tczewie jest związany o wiele dłużej. – Moja rodzina należy do współzałożycieli dawnego ZKM, więc praca w tej branży to już u nas tradycja. Nie jestem w stanie zliczyć, które to już z kolei święta, podczas których pracuję. W Wigilię wbrew pozorom jeździ autobusami bardzo dużo ludzi, a w pozostałe wolne dni już mniej, głównie popołudniami. Świąteczny dzień charakteryzuje się tym, że nie padają wówczas złe słowa od pasażerów np. na temat opóźnień. Często się zdarza, że słyszymy „Wesołych Świąt”. Moja rodzina jest przyzwyczajona do tego, że w święta pracuję. Gdy np. dyżur trwa do godziny 22, to wigilijną kolację jemy po moim powrocie.
Jest jeden zawód, który w czasie świąt Bożego Narodzenia jest wyjątkowy. Mowa o Świętym Mikołaju! Jak wygląda praca Agencji Świętego Mikołaja, którą w Tczewie prowadzi Grzegorz Godzina? Jakie inne zakłady pracy nie mają wolnego w dni świąteczne?
Więcej na ten temat w Gazecie Tczewskiej, która wyjątkowo ukazała się w poniedziałek 23 grudnia.











Napisz komentarz
Komentarze