Takie święta pamięta się do końca swych dni
Krystian Nehrebecki, dyrektor Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie
Święta - im nas więcej przy świątecznym stole tym lepiej. Obowiązuje sienkiewiczowska fraza „Kupą mości panowie”. Ten wyjątkowy okres to często jedyna okazja do spotkania do rozmowy do ... wspólnego pomilczenia, co też jest ważne, rodzinnego spokoju. Zasadą jest, że „kto żyw” pomaga przygotować posiłki, nakryć do stołu, a później...posprzątać. Później po długich spacerach zasiadamy zmęczeni i wygłodniali przy suto zastawionym stole. Obowiązuje zasada: żadnej telewizji, żadnych rozmów o polityce. Najpiękniejsza Wigilia? Każda jest na swój sposób inna i piękna. Może nietypowa, bo za granicą. Lata 90-te. Paryż. Pobyt na stypendium. Skromny pokoik, skromne środki stypendialne. Za oknem ulice dzielnicy Łacińskiej. W powietrzu wilgoć Sekwany, śniegu na lekarstwo, brrr. Nie mogłem pojechać do Polski, ale Polska przyjechała do mnie w postaci ładnej, rudej sympatii , którą poznałem tuż przed wyjazdem na roczny pobyt za granicą. O jak miło było rozmawiać po polsku pod „dachami Paryża”. Ta konwersacja trwa do dzisiaj - już? dopiero? - 21 lat. Wtedy, podczas tej Wigilii podjąłem decyzję...Pół roku później, gdy wróciłem do Polski pobraliśmy się. Takie Święta, taka Wigilię pamięta się do końca swych dni.
Wspomnienie dzieciństwa
Małgorzata Kruk, dokumentalistka w Sekcji Historii Miasta Tczewa w MBP Tczew
Najwspanialsze wspomnienia świąt Bożego Narodzenia wiążą się z okresem dzieciństwa - zapach pierników, wypatrywanie pierwszej gwiazdki, wieczerza wigilijna u dziadków z liczną rodziną i rozpakowywanie prezentów. I oczywiście jeszcze strojenie choinki. Moje pierwsze oryginalnie udekorowane drzewko było, gdy miałam około dwóch lat. Za bardzo ściskałam bombki i gdyby nie szybka interwencja rodziców, ja byłabym pokaleczona, a choinka ubogo przystrojona. Mama postanowiła, że pomimo wszystko, choinka i tak będzie stała w naszym domu, tylko... ozdobiona do połowy. Drzewko było przyozdabiane kolorowymi, błyszczącymi bombkami o różnych kształtach. Innego roku drzewko zostało przewrócone przez pozostawione bez opieki koty, a prawie wszystkie bombki potłuczone. Chcąc uniknąć podobnej sytuacji, za rok dom przyozdobiliśmy girlandami i wieńcami. Przed czterema latami po długiej nieobecności choinka znów zawitała w naszych progach w nowej, śnieżnobiałej odsłonie. Podczas tegorocznych świąt z uwagi na młode czworonogi choinka będzie stała w niegodnej odsłonie i scenerii – związana sznurkiem w ciemnej piwnicy. Dotychczasowe ozdoby na ogół przystrajają już drzewka w naszych miejscach pracy. Mi pozostaje oglądanie dekoracji w mieście i w sklepowych witrynach. Z elementów bożonarodzeniowej tradycji coraz większe znaczenie nabiera nie suto zastawiony stół, ale puste nakrycie, które kładziemy dla samotnego przybysza i z myślą o zmarłych z naszej rodziny oraz łamanie się opłatkiem. (...)
Więcej na ten temat w poniedziałkowym wydaniu Gazety Tczewskiej!











Napisz komentarz
Komentarze