- 1 stycznia miasto przejmuje drogi powiatowe (oprócz ulic Jana z Kolna i 30 Stycznia). Z jednej strony łączy się to z akcją „Zima”, z drugiej na wiosnę pojawią się dziury, nie tylko na dotychczasowych drogach, ale także tych przejętych. Jak zamierzacie sobie z tym fantem poradzić?
- Trzeba zacząć od tego, że za zadaniami muszą iść pieniądze. Środki są zagwarantowane po porozumieniu podpisanym pomiędzy starostą a prezydentem i uchwałach obu samorządów. Doprecyzowano ile starosta przeznacza na inwestycje, ile na bieżące utrzymanie dróg, tych, które przekazuje z dniem 1 stycznia, a ile na zimowe utrzymanie ulic. W sumie jest to 600 tys. zł na bieżące utrzymanie, z tego na zimowe ok. 30 tys. zł. Tak naprawdę realizowaliśmy wspomniane zadania na tych samych odcinkach, które będziemy obsługiwać po 1 stycznia 2014 r. W dalszym ciągu będzie obowiązywała zasada pierwszej i drugiej kolejności. Najpierw odśnieżane będą szlaki komunikacyjne, po których poruszają się autobusy. Jest także szereg ulic nie objętych zimowym utrzymaniem, które będą realizowane na zgłoszenie i interwencje mieszkańców. Dojdą nam chodniki, przy obecnych ulicach powiatowych. Nie wydaje mi się, aby problem był większy niż do tej pory. Oczywiście o wszystkim decydowała będzie aura.
- Po zimie, wraz z przejętymi 15 kilometrami dróg, przybędzie także wiele dziur…
- Oczywiście. Będziemy musieli sobie z tym poradzić.
- Z technicznego punku widzenia jesteście w stanie nadążyć z reperowaniem i uzupełnianiem ubytków?
- Element usuwania tzw. zimowych przełomów odbywa się w formie zleconej. Sami się tym nie zajmujemy. Mamy podpisaną umowę na bieżące utrzymanie dróg. W tym również występuje pozimowe odtworzenie stanu sprzed okresu zimowego.
- Jednak w tym samym czasie ilość tych ubytków znacznie wam wzrośnie.
- To zadanie jest do opanowania. Nie chcę być złośliwy, ale faktem jest, że powiat trochę później zaczynał łatanie. My staraliśmy się to robić nawet w tzw. okresach uśpienia zimy, kiedy pojawiła się temperatura „plusowa”. Ponadto, na bieżące zareagowanie w miejscach, gdzie nie ma możliwości lania ciekłym asfaltem, mamy alternatywę asfaltu w formie stałej, która zakupiona czeka w workach. (...)
Więcej na ten temat w Gazecie Tczewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu tczewskiego.












Napisz komentarz
Komentarze