Sprawę zgłosili policjantom z komisariatu w Gniewie jego rodzice. Do zdarzenia miało dojść pod koniec września. 4 października śledztwo w sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Tczewie, na podstawie art. 198 kodeksu karnego: „Kto, wykorzystując bezradność innej osoby lub wynikający z upośledzenia umysłowego lub choroby psychicznej brak zdolności tej osoby do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem, doprowadza ją do obcowania płciowego lub do poddania się innej czynności seksualnej albo do wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.
- Zleciliśmy wykonanie czynności policjantom, na razie nikomu nie postawiliśmy zarzutów - informuje Joanna Władyczyn - Hojda, zastępca prokuratora rejonowego w Tczewie.
Mieszkańcy Nicponi, którzy przekazali nam informację o zdarzeniu, są zbulwersowani faktem, że potencjalny sprawca skrzywdzenia chorego chłopaka, starszy od niego o kilka lat, znajduje się na wolności. Obawiają się, że może dojść do mataczenia.
- Nic nam na ten temat nie wiadomo - mówi prokurator Władyczyn - Hojda. - Podchodzimy do tej sprawy jak do każdej innej. Czekamy na rezultaty czynności policyjnych.











Napisz komentarz
Komentarze