Remont miał się zakończyć wraz z końcem października. Skąd zmiana terminu?
- Wieżyczka po prostu groziła zawaleniem - tłumaczy Kazimierz Wilk, kierownik budowy. - Musieliśmy z zewnątrz opasać ją specjalnymi stalowymi opaskami, w środku zrobić podpórki, wkuć się w ścianę i wykonać wieńce żelbetowe celem wzmocnienia konstrukcji. Winny zapewne jest pocisk, który zrobił dziurę w wieżyczce o wielkości 3 m/ kw.
Prace zbliżają się do półmetka. Do wykonania pozostała jeszcze konstrukcja dachu, schody (które już powstają w warsztacie stolarskim), uzupełnienie ubytków oraz naprawa elementów ozdobnych – krenelażu i blend na szczycie wieżyczki. W odlewni powstają już żeliwne kraty okienne, a wkrótce ma dotrzeć transport cegieł z Łotwy.
- Mieliśmy z nimi największą trudność - wyjaśnia Kazimierz Wilk. - Zamówiona cegła ma inne wymiary, jest mniejsza od normalnej. W kraju nie udało nam się znaleźć cegielni, która zrobi je na zamówienie. Cegła z Łotwy będzie w podobnym kolorze, co użyta do budowy wieżyczki.
Wykonawcą prac na moście jest firma „Cetech” z Łodzi. Cena zadania łącznie z nadzorem konserwatorskim opiewa na 631 tys. złotych. Remont dofinansowany został przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego kwotą 0,5 mln złotych. Dodajmy, że dzięki inicjatywie miłośników historii miasta skupionych wokół portalu Dawny Tczew, zachowana zostanie część starych napisów pozostawianych na cegłach wieżyczki przez osoby odwiedzające most, osobliwe świadectwo jego dziejów. Niektóre z nich mają nawet ponad 100 lat.










Napisz komentarz
Komentarze