wtorek, 7 maja 2024 06:16
Reklama
Reklama
Reklama

Budżet Tczewa 2009 roku - na co pieniądze z miejskiej kasy?

TCZEW. Na ponad 133 mln zł oszacowane zostały przyszłoroczne dochody budżetu miasta Tczewa, a na blisko 162 mln zł - wydatki. Na zadania inwestycyjne przeznaczono prawie 1/4 środków. Najwięcej pieniędzy pochłonie oświata i opieka społeczna.
Budżet Tczewa 2009 roku - na co pieniądze z miejskiej kasy?
M.in. takimi informacjami chcieli podzielić się z mieszkańcami miasta pracownicy magistratu licząc jednocześnie na ich opinie i ewentualne propozycje. Przeliczyli się - udziałem w debacie budżetowej zainteresowali się jedynie prezydenci, radni, dziennikarze i urzędnicy. Po mieszkańcach ani śladu.

Deficyt, ale niegroźny
Choć zawartość projektu budżetu miasta na 2009 r. - jakby się mogło wydawać - nie zainteresowała mieszkańców, włodarze i tak postanowili podzielić się swoimi zamiarami odnośnie pieniędzy z miejskiej kasy. Skoro społeczeństwo nie wzięło udziału w debacie, to może przeczyta niniejszy artykuł? Przekazujemy zatem, że…
- … w budżecie na rok 2009 widać wyraźną różnicę pomiędzy dochodami a wydatkami - stwierdził Zenon Odya. - Deficyt sięgający 32 mln zł będzie musiał być pokryty z zewnętrznych źródeł finansowania.
Skąd tak wysoki wskaźnik zadłużenia?
- Ponieważ chcemy w przyszłym roku zrealizować istotne zadania inwestycyjne związane z komunikacją i drogownictwem, gospodarką mieszkaniową oraz z poprawą infrastruktury związanej z rekreacją - wymienił prezydent miasta. - Wiąże się to również z tym, że lata 2009 i 2010 będą bardzo istotne pod względem możliwości pozyskania środków z Regionalnego Programu Operacyjnego. Przygotowaliśmy już wnioski, które będą aplikowały o wsparcie unijne, m.in. na realizację regionalnego węzła komunikacyjnego oraz dojazdu do węzła w Stanisławiu.
Prezydent Odya zapewnił, że planowany deficyt jest absolutnie niegroźny:
- Mimo tak dużego wzrostu zadłużenia cały czas będziemy mieścili się w wymaganych przepisami prawa progach. Ustawa gwarantuje możliwość zaciągania się do wysokości 60 proc. dochodów. My zmieścimy się w 35 proc.
Jak stwierdził prezydent, budżet jest więc niezły. Tym bardziej, że prawie 25 proc. środków z kasy przeznaczone zostanie na wydatki inwestycyjne - innymi słowy, na rozwój miasta.

Postawili na oświatę
O szczegółach opowiedziała Helena Kullas, skarbnik miasta:
- Projekt budżetu miasta na 2009 r. zrównoważony został na poziomie 165 695 142 zł. Wydatki zaplanowano na poziomie 161 745 142 zł, dochody zaś na 133 595 142 zł.
Najwięcej pieniędzy miasto zamierza przeznaczyć na oświatę i wychowanie (49,5 mln zł), pomoc społeczną (30,5 mln zł) oraz gospodarkę mieszkaniową (17,5 mln zł). W dalszej kolejności mamy transport i łączność, administrację publiczną, kulturę fizyczną i sport oraz gospodarkę komunalną i ochronę środowiska.
- W porównaniu z bieżącym budżetem nastąpi wzrost nakładów m.in. na pomoc społeczną, gospodarkę mieszkaniową, a także inwestycje związane z rewitalizacją - wymieniała skarbnik. - W związku ze zbliżającym się jubileuszem 750-lecia miasta więcej środków przeznaczymy również na cele kulturalne.
 
2009 - rokiem inwestycji
Aż 39 mln zł z miejskiej kasy pochłoną w 2009 r. inwestycje. Najważniejsze punkty z liczącej 50 pozycji listy przedstawił wiceprezydent Tczewa Mirosław Pobłocki, który podzielił inwestycje na cztery grupy: związane z rozwojem terenów rekreacyjno-sportowych, z rozwojem układu transportowego miasta, z rewitalizacją oraz z gospodarką mieszkaniową.
- Na rozwój terenów rekreacyjno-sportowych przeznaczymy w przyszłym roku 1/4 wszystkich wydatków inwestycyjnych (ponad 9 mln zł) - zapowiedział zastępca prezydenta. - Będzie to m.in. zabudowa niecki przy ul. Jedności Narodu (2 mln zł), modernizacja stadionu lekkoatletycznego przy ul. Bałdowskiej (2 mln zł) oraz dokończenie budowy boiska przy ul. Ceglarskiej (2,2 mln zł). Planujemy również stworzenie Szlaku Grzymisława - ścieżki rowerowej z Tczewa do Gniewa.
Na wydatki związane z transportem i komunikacją budżet przewiduje ponad 8 mln zł. Najważniejszym zadaniem w tej kategorii jest regionalny węzeł komunikacyjny, jednak jego realizacja przewidziana jest na lata 2010-11 (konkurs na dofinansowanie odbędzie się dopiero w połowie 2009 r.).
- Wtedy będziemy musieli przeznaczyć na ten cel 10-15 mln zł - w budżecie na przyszły rok zarezerwowaliśmy jedynie 150 tys. zł na ew. uzupełnienie dokumentacji - tłumaczy wiceprezydent.
W grupie tej wyróżnić też można takie zadania jak: dokończenie przebudowy ul. Rokickiej (1,75 mln zł), wspólna z powiatem realizacja remontu wiaduktu przy ul. 1 Maja (1 mln zł) oraz przebudowa ul. Nadbrzeżnej (aż do mostku na Strudze Subkowskiej - 1 mln zł).

Dwa komunalne na początek
W ramach rewitalizacji rozebrany zostanie budynek przy ul. Zamkowej 1 - przez teren, na którym obecnie stoi, przebiegać będzie szlak widokowy (którego budowa wystartować ma już w przyszłym roku).
- Planujemy również przebudowę budynku przy ul. Wąskiej 32/33, w którym w przyszłości powstać ma centrum obsługi monitoringu - wyjaśnił Mirosław Pobłocki. - Zarezerwowaliśmy również kwotę na przebudowę budynków przy ul. Podmurnej 12 i 15.
Czego z projektu budżetu możemy dowiedzieć się o planach odnośnie budownictwa mieszkaniowego? Wiceprezydent zapewnił, że miasto zamierza zintensyfikować budowę mieszkań komunalnych.
- W przyszłym roku przewidujemy budowę dwóch budynków komunalnych przy ul. Prostej (4,8 mln zł). Uruchomimy tym samym nowe osiedle mieszkaniowe: w najbliższych latach powstanie tam łącznie 8 budynków po 18 mieszkań.
Kapitalnego remontu doczekają się dwa budynki komunalne przy ul. Żuławskiej i Stoczniowców (920 tys. zł). Przygotowana zostanie również dokumentacja na budynek użyteczności publicznej na Os. Witosa.

Nie za dużo inwestycji?
Tak - w wielkim skrócie - przedstawia się projekt budżetu miasta na 2009 r. Dokument „w obróbkę” wezmą teraz radni, którzy na komisjach przeanalizują jego treść i zgłoszą swoje ewentualne uwagi. Głosowanie i podjęcie uchwały budżetowej nastąpi za miesiąc, podczas grudniowej sesji.
- Co będziemy ciąć w pierwszej kolejności? - już dziś pyta prewencyjnie radny Stanisław Smoliński, zaniepokojony nieco faktem tak dużej liczby zadań inwestycyjnych. - Nie chciałbym, aby kolejna rada przyszła głosować tylko nad tym, jakie długi najpierw spłacać.
Prezydent Zenon Odya nie podzielił obaw radnego:
- Jeszcze niedawno były uwagi, że prezydent za mało zadłuża miasto. Zdania mogą być podzielone, ale ja wychodzę z założenia, że mając świadomość, że czekają nas zadania kapitałochłonne, a zasady unijnego dofinansowania wciąż się zmieniają, dobrze byłoby prowadzić konsekwentną politykę, opartą na możliwościach budżetu. Odpowiadając na pytanie - jeżeli nie będzie możliwości zrealizowania wszystkich zadań, które są w projekcie budżetu, to w pierwszej kolejności odłożyłbym na dalszy termin realizację stadionu przy ul. Bałdowskiej.
Tego samego zdania jest Mirosław Pobłocki. Czy podobnego są również mieszkańcy miasta? Powinni! Wszak jeżeli nie ufaliby swoim włodarzom, to dopilnowaliby swojego interesu uczestnicząc w zeszłotygodniowej debacie. A że postanowili nie przyjść…

Największe wydatki w 2009 r.
• oświata i wychowanie - 30,63 proc. wydatków; • pomoc społeczna - 18,91 proc.; • gospodarka mieszkaniowa - 10,85 proc.; • transport i łączność - 9,47 proc.; • administracja publiczna - 8,04 proc.; • kultura fizyczna i sport - 6,20 proc.; • gospodarka komunalna i ochrona środowiska - 6,13 proc.; • kultura i ochrona dziedzictwa narodowego - 3,69 proc.

Co z aquaparkiem?
Tczewianie dzielą się na tych, którzy chcą w mieście kina oraz na tych, którzy nie mogą się doczekać aquaparku. Dobrą wiadomość mamy dla tych drugich - jeżeli znalazłby się prywatny inwestor zainteresowany budową w Tczewie aquaparku, to nie ma problemu! Analiza gruntów na Os. Staszica wykazała, że jest to bardzo dobre miejsce na realizację tego typu przedsięwzięcia. Temat - nomen omen - wypłynął podczas ubiegłotygodniowej debaty budżetowej.
- Badania wypadły pozytywnie - poinformował Mirosław Pobłocki. - Inwestycję tę przewidujemy jako prywatną, bez udziału środków miejskich.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Roman 19.01.2009 19:19
Na rozmowach najprawdopodobniej się skończy problem szczepień, nie mogę uwierzyć że w Polsce nadal istnieje przekonanie że profilaktyka zdrowotna nie jest podstawą.Gratujacje dla tczewskich radnych

Reklama