Oficyny domów średniowiecznych miast zawsze były mniej reprezentacyjne niż ich fasady. To na podwórzu lokalizowano m. in. wygódki i śmietniki. Archeolodzy badający podwórko kamienicy przy ul. Krótkiej odkryli prawdopodobnie pozostałości drewnianej latryny.
Na głębokości trzech metrów
- Udało nam się wydobyć duże ilości kości zwierzęcych, pokonsumpcyjne odpady żywnościowe oraz potłuczone naczynia – wyjaśnia kierujący badaniami Zbigniew Sawicki, archeolog z Muzeum Zamkowego w Malborku. – Wśród skorup naczyń dominuje tzw. ceramika siwa, datowana na XIV-XVI wiek.
Pozostałości latryn wbrew pozorom są atrakcyjnym miejscem dla archeologów, którzy znajdują w nich wszystko to, co wrzucili do niej lub co przypadkiem wpadło dawnym mieszkańcom. Sporo takich ubikacji przebadano w Gdańsku i Elblągu. Niejednokrotnie znaleziono w nich prawdziwe skarby, ponieważ beztlenowe warunki panujące w latrynie sprzyjają konserwacji nie tylko naczyń, ale również tkanin i skór. W Elblągu archeolodzy znaleźli w średniowiecznych wygódkach m. in. XV-wieczne okulary przeciwsłoneczne, zachowane w doskonałym stanie instrumenty muzyczne, maleńkie dziecięce zabawki i warkocz panieński wrzucony do kloacznego dołu przez młodą mężatkę po oczepinach. Na ul. Rybackiej archeolodzy znaleźli też potężne drewniane słupy. Nie wiadomo jeszcze do czego służyły.
- Wygląda na to, że teren był na tyle grząski, że zbudowano nad nim drewniany pomost, aby móc się poruszać – tłumaczy nasz rozmówca. - Odsłoniliśmy też resztki najprawdopodobniej drewnianego rynsztoka w kształcie litery „U”.
Naukowcy wkopali się na głębokość trzech metrów od poziomu dzisiejszej ulicy. Obecnie są w trakcie dokumentowania i wyrysowywania odkrycia. Widoczne na fotografii cegły to pozostałości piwnicy nowożytnego budynku szkolnego, bez żadnej wartości archeologicznej.
- Chcemy pobrać próbki drewna, aby poznać datę ścięcia drzew i przybliżony moment powstania drewnianych konstrukcji, które odsłoniliśmy – dodaje Zbigniew Sawicki.
Na Zamkowej badania potrwają do końca roku
W nr 46 „Gazety Tczewskiej” podaliśmy, że odkryte w czerwcu przy ul. Zamkowej pozostałości średniowiecznego muru, to tak naprawdę fragment budynku (gospodarczego?), zbudowanego najprawdopodobniej przez Krzyżaków. Po kolejnym etapie badań można się domyślać, jakie były jego losy. W ścianie wschodniej odsłoniętego pomieszczenia z łękami sklepienia odkryto duże pęknięcia.
- Najprawdopodobniej znamy dzięki temu przyczynę rozbiórki budynku – uważa Zbigniew Sawicki. – Ściana ta odspoiła się od pozostałej części budowli. Odsłoniliśmy też przyporę, co oznacza, że pewnie „na szybko” próbowano powstrzymać przechylanie się ściany. Przypora jednak nie spełniła zadania, bo w wykopie widać ogromną wyrwę w ścianie. Możliwe, że jest to przyczyna rozebrania budynku, który nie nadawał się już do wykorzystania.
Prace badawcze na Zamkowej na pewno będą kontynuowane do końca roku. Dowiedzieliśmy się, że w Tczewie ma się wkrótce pojawić komisja z Muzeum Archeologicznego w Gdańsku, która wyda opinię dla wojewódzkiego konserwatora zabytków. M.in. na jej podstawie konserwator podejmie decyzję o przyszłości odkrycia – czy je wyeksponować, czy może wkomponować w nowy budynek.
Reklama
Badania archeologiczne - odkryto średniowieczną wygódkę
TCZEW. Podczas badań poprzedzających rozbudowę kamienicy przy ul. Krótkiej w Tczewie archeolodzy odsłonili od strony ul. Rybackiej pozostałości drewnianej latryny. Prawdopodobnie korzystali z niej średniowieczni mieszkańcy grodu Sambora. W dawnej wygódce archeolodzy znaleźli resztki jedzenia i potłuczone naczynia.
- Przemysław Zieliński
- 04.12.2009 09:01 (aktualizacja 05.08.2023 09:55)

Data dodania:
04.12.2009 09:01
Temperatura: 17°C Miasto: Tczew
Ciśnienie: 1022 hPa
Wiatr: 6 km/h
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze